Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Opinie opiniami - zawsze są subiektywne. Terapeuta, który dla jednej osoby będzie doskonały, w relacji z innym się nie sprawdzi. Najistotniejsze jest jednak to, co sama czujesz. Podczas sesji terapeutycznej powinnaś czuć się bezpiecznie. Na początek warto zapytać aktualną terapeutkę, czy rzeczywiście pracuje w nurcie psychodynamicznym (bo ten nurt nakłada dość ścisłe reguły na zachowania terapeuty) i czy pracuje pod superwizją. Przegadać z nią swoje wątpliwości i obawy. I ewentualnie rozważyć zmianę.
10 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
Dziecinne to by było gdybyś był w stanie jakim jesteś, pisał o tym i nic z tym nie robił. Nie jestem specjalista, ale wskazujesz raczej swoim postrzeganiem, na jakiś stan pre-psychotyczny. Rób coś chłopak z sobą, bo jak cie psychoza sieknie. To nie będzie czego zbierać.
10 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Witam, po krótce postaram się opisać problem z którym zmagam się ja i moja rodzina. Małżeństwo moich rodziców od samego początku jest czystą fikcją. Mój ojciec który przez ostatnich 30 lat więcej przesiedział w więzieniu lat niż przepracował, po raz kolejny trafił do więzienia tym razem za groźby, znęcanie się nad rodziną i jazde samochodem pod wpływem oraz nielegalne posiadanie broni (jest fanatykiem zbierania uzbrojenia z czasów drugiej wojny światowej). Na chwilę obecną toczą się 2 procesy, jeden cywilny (o rozwód i podział majątku) i drugi karny za wyżej wymienione zarzuty. Według prawnika, moja mama może wystąpić jako oskarżyciel posiłkowy i zarządać obserwacji psychiatrycznej wykonanej przez wskazanego przez nią lekarza/biegłego. Był by to wybieg mający na celu późniejsze ubezwłasnowolnienie, na wniosek mojego brata który z Ojcem nie jest aż tak skonflktowany. Generalnie osoba mojego ojca w mojej ocenie stanowi zagrożenie dla siebie oraz innych nie wspominając o innych rzeczach. Byłbym wdzięczny za wyrażenie opini co do zasadności i powodzenia oraz tego jak dokładnie zabrać się do tematu. Z góry dziękuję
1 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
24 lata kończę niebawem, bo już w styczniu. Dzisiaj rano chciałam wyjść do psa i wyszłam w klapkach które chodzę po domu. Mama zrobiła aferę, że czemu wyszłam w tych butach, że zachowuje się jak małolata. Mówiłam a to nieważne. Mama na to jak nieważne? Mówiła, że ze mną nie da się pogadać, że trzeba mi o wszystkim przypominać. A to, że drzwi od pokoju zapomniałam zamknąć, może z pośpiechu zapominam o tym? Wczoraj zrobiła aferę że doprowadziłam do awarii jej telefonu. Chciałam odnaleźć aplikacje zegar aby wyłączyć alarm, oskarżyła mnie że podglądałam jej korespondencję. Przecież ja ten pasek z wiadomościami schowałam nie czytając i tylko szukałam alarmu ktory mama nastawiła bo to inaczej niż w moim telefonie i dlatego. Mama mi nie wierzyła. Mowila, ze ekran sie przyciemnił i teleton nie chce się wlaczyć. Może to dlatego że na mokrym stole położyła Tata wrócił mówiąc, że nie miałam wpływu na awarię. Przecież do serwisu można zanieść telefon i po sprawie. Mama tak dziś na mnie nawrzeszczała o te buty, że się popłakałam. Płacze, myślę sobie wolę się obudzić w innym świecie i mieć spokój. Gdy ostatnio poprawka wrześniowa mi się nie udała to mama zrobiła awanturę, że jak tu mi zaufać, teraz będę z tatą drżeć jak ty go zdasz. Przecież wspominałam, że poszłam podpisałam podanie o warunek. A mama ciekawe jakbyś napisała podanie? Chyba byś sobie nie poradziła z tym. Wczoraj zgoda na warunek została pozytywnie rozpatrzona. Powinni się rodzice cieszyć, że warunek istnieje jako wyjście awaryjne, że nie będę musiała powtarzać 4 roku. Teraz ostatni rok studiów przedmiot ten będę ponownie zaliczać w semestrze letnim. Jak ja się postawiłam, że mam dość tego, że wolę iść do pracy i sprawdzić czy pogodzę z ostatnim rokiem studiów. A mama na to jak chcesz się usamodzielnić to do zakładu z płytkami idź. Koleżanka jak z nią pisałam ostatnio mówiła mi tak, nikt ani nic nie jest idealne. Warunek to nie koniec świata. Dziwne, że reszta rodziny mnie chwali, mam dobry kontakt z nimi, a rodzice uważają, że sobie nie poradzę. Mnie te słowa zabolały od rodziców, jak mi nie wierzą to nikomu już nie zaufam. Proszę o pomoc
1 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Ja obecnie korzystam z pomocy psycholożki Malwiny Zielińskiej w Otwartej Przestrzeni i powoli wygrzebuję się ze swoich problemów z akceptacją swojej orientacji seksualnej. Wcześniej chodziłam na terapię do kilku specjalistów i niestety porażka… Warto przed wybraniem psychoterapeuty upewnić się, że ten człowiek będzie w stanie pomóc, nie każdy specjalizuje się we wszystkim. Tym razem to zrobiłam i już od pierwszej wizyty wiedziałam, że otrzymam pomoc, a nie szukanie problemu tam gdzie go nie ma.
22 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Dodam ze tritico i nexpram pozawalaja mi normalnie funkcjonowac. Zaluje ze o kilka miesiecy za pozno zaczalem brac nexpram i ze zwlekalem ze zwiekszeniem dawki tritico.
12 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Hej, nie jesteś bezużyteczna. Każdy jest po coś na tym świecie i ma jakieś dobro w sobie. W jakim jesteś ośrodku?
2 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Poddałem się, ale nie uważam, że tam wszystko działa poprawnie. Trzeba zwracać na wiele rzeczy uwagę. Np. w moim przypadku psychiatra(ordynator) ewidetnie nie znał etykiety leku na którym pisało by zaczynać od mniejszych dawek. Zaczął od dużej nie zwracając uwagę na wagę i przedawkował lek reagila. Nie miałem problemów ze środowiskiem lub odrzuceniem. Można podlegać bez myśli hospitalizacji. Obecnie czuje się znacznie lepiej. Niedowierzałem trochę lekarzom zwłaszcza po tym ciągłym dobieraniu leków i przedawkowaniu leków, ale teraz już jest ok. Szpitale psychiatryczne w Polsce jeszcze całkiem dobrze nie funkcjonują.
2 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Reklama:
Reklama: