W poprzedniej części artykułu zostało omówione zagadnienie agresji i agresora. W tej części zostanie przedstawiona ofiara w perspektywie biologicznej.
Ofiara
Doznanie przemocy jest bardzo przykrym i bolesnym doświadczeniem. Wpływa to negatywnie na życie i funkcjonowanie takiej osoby, zwłaszcza przy długotrwałym doznawaniu przemocy. Struktura i funkcjonowanie mózgu z czasem zmienia się, co w efekcie wpływa na zachowanie ofiary przemocy.
Badania prowadzono za pomocą MRI (obrazowanie metoda rezonansu magnetycznego) na grupie osób, w której znajdowali się weterani wojenni ze zdiagnozowanym zespołem stresu pourazowego, osoby bite i molestowane seksualnie w dzieciństwie oraz grupie kontrolnej.
W pierwszej grupie zaobserwowano zmniejszenie objętości prawostronnego hipokampa o około 8%. Związane jest to z negatywnym działanie kortyzolu, czyli hormonu stresu, którego poziom jest bardzo wysoki w sytuacjach stresowych. Organizm naturalnie się broni przed bólem i stresem za pomocą endorfiny i enkefaliny.
U cierpiących na zespół stresu pourazowego zaobserwowano ogólne znieczulenie, przytępienie emocjonalne i odrętwienie, wzrost aktywności mechanizmów opiatowych, które nie są hamowane, co w efekcie powoduje, że wydzielanie endorfin nie ma znaczenia przystosowawczego a daje wyżej wymienione objawy. Ofiary przemocy mają wysokie stężenie noradrenaliny, czyli przekaźnika związanego z reakcjami stresowymi. Podwyższona ilość noradrenaliny pobudza mózg do stanu alarmowego.
fot. ojoimages
Osoby ze zdiagnozowanym zespołem stresu pourazowego w pewnych sytuacjach są nadwrażliwe, szczególnie na bodźce kojarzone z przemocą. Z jednej strony powodują one podwyższoną wrażliwość i mniej kontrolowane reakcje emocjonalne, zaś z drugiej nadmierną znieczulicę.