Autorka opisuje przyczyny traktowania jedzenia jako destruktywnego sposobu radzenia sobie ze stresem i jego zmianę na inne, konstruktywne
Stres jest nieodłącznym towarzyszem życia. Pojawia się zarówno wówczas, gdy spotykają nas poważne życiowe trudności, kryzysy, tragedie jak wtedy, gdy nieoczekiwanie zmienia się sytuacja albo jesteśmy po prostu przeciążeni nadmiarem codziennych obowiązków. Stresu nie da się uniknąć, ale jednocześnie nie do zniesienia byłoby przeżywać go cały czas, bez momentów wytchnienia. Stres tworzy napięcie w psychice i ciele, które powoduje ogólny dyskomfort i potrzebę rozładowania. Ludzie mają różne sposoby radzenia sobie ze stresem. Jedni prowokują kłótnie, inni idą na basen lub na zakupy, biorą ciepłą kąpiel, albo wreszcie.. jedzą. Jedzenie pod wpływem stresu jest dość powszechne. Zwykło się uważać, że jedzenie uspokaja, wycisza, odpręża, daje pocieszenie. Szczególnie słodyczom przypisuje się takie właściwości. Czy jednak rzeczywiście jedzenie może być lekarstwem na stres?
Potęga skojarzeń
Budowanie skojarzeń dotyczących jedzenia zaczyna się od pierwszych dni naszego życia. Kiedy niemowlę płacze i trudno odgadnąć czego potrzebuje, matka sprawdza zwykle czy ma mokrą pieluszkę oraz stara się rozpoznać, czy nie dokucza mu ból albo inna obiektywna przeszkoda. Jeśli żadna z tych okoliczności nie występuje, najczęściej przystawia swoje dziecko do piersi albo podaje mu butelkę. Ten sposób zwykle okazuje się skuteczny i to nie tylko z powodu zaspokojenia głodu. Dziecko przytulone do matki oprócz pokarmu dostaje jej bliskość, ciepło, odgłos bicia jej serca, jej wzrok wpatrzony w swoją buzię i znaną melodię jej głosu. Czynność jedzenia splata się z szeregiem pozytywnych doznań, a związek ten często powtarzany wzmacnia się i pozostaje w pamięci na całe życie. Również kiedy dziecko jest starsze, jedzenie nadal towarzyszy społecznym relacjom - pomaga wyrażać emocje i towarzyszy określonym sytuacjom (np. lody aby uczcić dobry stopień, czekolada na pocieszenie, popcorn w kinie, a baton na rowerową przejażdżkę).
W chwilach stresu nasza psychika jest przeciążona i może mieć tendencję do regresowania się. Polega to na wyłączaniu mechanizmów kontroli oraz racjonalnego myślenia i włączaniu myśli i zachowań automatycznych. Wracamy wtedy do starych, sprawdzonych sposobów reagowania o których wiemy, że przyniosą ulgę. Takim sposobem staje się między innymi jedzenie. Najczęściej jest to zachowanie, z którego nie zdajemy sobie sprawy. Sięgając odruchowo po jedzenie możemy nie być nawet świadomi co nas zestresowało, a nawet że jesteśmy właśnie w stanie stresu. Wszelkie sygnały z ciała oraz dyskomfort psychiczny jesteśmy skłonni interpretować jako głód.
Pierwszym krokiem do lepszego radzenia sobie ze stresem jest rozpoznanie skojarzeń oraz nawyków dotyczących objadania się pod wpływem napięcia. Warto odpowiedzieć sobie na następujące pytania: Jak moje ciało odczuwa napięcie? Jakie sygnały mi wysyła? Co wtedy dzieje się w mojej głowie, o czym myślę, w jaki sposób? Po jakie jedzenie wtedy sięgam? Gdzie jem? W jaki sposób? Jak szybko? Zmiana każdego kolejnego z wymienionych elementów przyczynia się do lepszego radzenia sobie z objadaniem pod wpływem stresu.
Higiena psychiczna
Potoczne powiedzenie głosi, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Kiedy ciało oraz psychika są w dobrej formie, większa jest ogólna odporność i łatwiej poradzić sobie z wyzwaniami. Kiedy organizm jest przemęczony czy wyczerpany, radzi sobie gorzej. O ile do wzmacniania odporności ciała przywiązuje się sporo uwagi (np. szczepienia, witaminy, probiotyki), o tyle o kształtowaniu odporności psychicznej mówi się niewiele. Na odporność psychiczną ma wpływ wiele czynników.
fot. panthermedia
Należą do nich m.in.:
- odpowiednia ilość snu – uważa się, że dla dorosłego człowieka optymalne jest 7-8 godzin snu na dobę; czas ten może zmieniać się indywidualnie, jednak ważne jest zadbać każdej nocy o regenerację organizmu,
- relaks psychiczny i odpoczynek – ważne jest zachować proporcję pomiędzy wysiłkiem, aktywnością, pracą a przyjemnością i odpoczynkiem; może temu służyć hobby, uprawianie sportu, czy wykonywanie dowolnej czynności sprawiającej radość,
- pozytywne myślenie – na swój temat, na temat innych ludzi oraz otaczającego świata,
- korzystna sytuacja emocjonalna – chodzi o unikane np. przedłużającej się niepewności, przewlekłych konfliktów, przemocy, mobbingu,
- wsparcie społeczne – obecność osób, z którymi można szczerze porozmawiać, na pomoc których można liczyć, poczucie, że nie jest się samemu,
- nabywanie wiedzy i umiejętności – uczenie się np. technik relaksacyjnych czy asertywności nie tylko poprawia samopoczucie, ale również pozwala lepiej radzić sobie w sytuacjach trudnych.