witam wszystkich,
potrzebuje koniecznie pomocy, z góry pragnę powiedzieć, że nigdy wcześniej nie miałam takich problemów...
3 dni temu mój kolega poczęstował mnie benzydaminą ( 1 tabletka- waże 58 kg przy wzroście 165 ) ,na początku opierałam się, jednak zawsze chciałam spróbować halucynacji na początku było super, wydawało mi się że jestem w fabryce Williego Wonki, z tego filmu, później oni poszli do domu, ja zostałam sama.
Tak bardzo isę bałam, odwiedzali mnie zmarli których znałam, mówili mi jak bardzo się na mnie zawiedli i nie znikali przy dotyku.. Potem strasznie chciało mi się siku, ale nie mogłam wyjsc z pokoju, bo czułam że ktoś jest po drugiej stronie drzwi i chce mnie zabić, dlatego załatwiłam się do kubeczka po jogurcie który miałam w pokoju... Przez całą noc nie mogłam zasnąć, miałąm straszne omamy słuchowe...
Przez cały drugi dzień chodizło to za mną, bałam się wszystkiego, wrócić do domu ( mieszkam sama) więc poprosiłam 2 przyjaciół aby spali u mnie, jednak to niewiele pomogło całą noc się balam, oni znowu wrócili, bałam się wszystkiego...
Dzisiaj w nocy znowu to się stało, wróciłam na weekend do rodziny, ale ciagle sie ze wszystkimi kłócę i płaczę, bo nie moge doprowadzić mysli do porządku, boję sie ze tak mi juz zostanie, a jestem bardzo młoda i nie chce być psychicznie chora... Od czasu keidy to wzięłam nie czuje głodu, nie jem wcale, bo w sumie o tym nie myślę, bardzo źle się czuję... Dodam że cały czas mam bardzo szybkie tętno i pocę się duż osilniej niż kiedykolwiek.
Potrzebuje pomocy lekarza, mógłby ktoś dać mi jakąs radę?
Ola