Witam.Mam 27 lat i uwazam ze jestem do niczego nic mi sie nie udaje.rodzice od malego uwazali ze moj o rok mlodszy brat jest leprzy ode mnie zawsze bylam gorsza on mial wzszystko ja mialam cichy kat w ktorym plakalam. MAMA nigdy nie powiedziala mi ze mnie kocha tata tak samo. kiedy skonczylam praktyke i poszlam do pracy podobalo mi sie ze juz o nic nie musze sie prosic rodzicow. poznalam chlopaka bylam z nim 4 lata i...zerwalam zareczyny. Od tego czasu zaczelam chodzic na dyskoteki mialam 21 lat ale moim rodzicom nie podobalo sie to ze wracam nad ranem.Zaczely sie klotnie matka zawsze krzyczala ze jestem dziwka ze nic nie potrafie mimo ze pomagalam w obowiazkach domowych jej zdanie bylo tylko jedne,ze nic nie robie.Poswiecilam sie calkiem pracy od rana do wieczora pracowalam a po pracy chodzilam prywatnie do klijentek robic wlosy chcialam jak najmniej przebywac wdomu.Uslyszalam od mamy ze dom traktuje jak hotel ze jestem k...,dziwka,szmata...mialam dosc,podcielam sobie zely uslyszalam od matki ze powinnam umrzec.wyjechalam i poznalam kogos mialam 24 lata po miesiacu znajomosci zaszlam w ciaze mieszkalam u niego.Gdy jego matka dowiedziala sie ze jestem w ciazy powiedziala ze zmarnowalam jej synowi zycie,jego matka jest alkoholiczka. pobila mnie w siodmym tygodniu ciazy po tym co mi zrobila nie mialam gdzi pojsc wrocilam do matki cala ciaze sluchalam ze bede zla matka ze nigdy nie bede miala prawdziwej rodziny.W 2006 roku urodzilam corcie. wynajelismy mieszkanie i znow mialam dosc wszystkiego zeby wyjsc na spacer z dzieckiem musialam wzywac policje po 4 miesiacach ojciec dziecka nas zostawil znow musialam wrocic do matki. nikt nie chcial mnie zatrudnic bo mialam malenkii dziecko a matka powtarzala ze nie bedzie zywila mnie i dziecka.podjelam prace.Ciezko mi o tym mowic poszlam do pewnej pani i tam sprzedawalam swoje cialo by miec na chleb pampersy i zabawki dla malej duzo nie zarabialam bo jestem gruba i malo kto mnie wybieral. Plakalam i znosilam kolejne ciosy od zycia.Wkoncu powiedzialam stop.Usilnie szukalam kogos kto by przygarnal mnie i moje dziecko pokochal i poznalam mieszkamy ze soba juz pol roku wyprowadzilam sie po raz kolejny on nic nie wie o moim zyciu a ja wstydze sie rodzicow i tego co robilam.NIE umiem sie odnalezc nie chce mi sie zyc nie kocham go ale czuje ze on kocha mnie i moja corke czesto nie radze sobie z obowiazkami i wybucham musze miec wszystko idealnie poukladane bo inaczej wpadam w takie ataki zlosci ze mam ochote zrobic sobie krzywde lub komus moje dziecko sie mnie boi gdy patrzy na mnie jak rzucam wszystkim potrafie wyrywac sobie wlosy gryzc a potem placze nie chce nikogo widziec i caly czas mysle ze nie powinnam zyc tak bardzo chcialabym umrzec. nie moge znalezc pracy jest mi zle czuje sie nie szczesliwa nie spelniona.Czesto sie zle czuje mam bardzo duza nadwage a tabletki ktore przepisal mi lekarz (***) sprawiaja ze mam potworne zawroty glowy bole oczu mdlosci i drgawki wyniki badan mam ksiazkowe nie wiem co sie ze mna dzieje.CHEci do zycia mam tylko wtedy gdy jestem sama z moja corcia bez nikogo ale ta opcja jest nie mozliwa bo nie mialabym gdie mieszkac.jestem zla na siebie ze nie umiem sobie poradzic sama z soba.naprawde mam juz dosyc zycia myslalam ze mam nerwice ale poszlam raz do psychologa a on dal mi skierowanie do psychiatry dostalam laki *** i neurotop ale bylam otepiona po nich i wiecej nie poszlam na zadna wizyte.Prosze mi pomoc nie mam z kim porozmawiac i boje sie rozmawiac.Aha mam tez drugi problem zeby rodzce lub ktos inny mnie zaakceptowal klamie i nie umiem przestac klamac innych tych najblizszych czuje sie poprostu gorsza. Blagam o pomoc ja naprawde nie mam sil na dalsze zycie.
[addsig]