Odpowiedź cenionego lekarza: gdyby miała Pani depresję to ona powinna po jakimś czasie zniknąć, depresja nie wygląda tak, że przez wiele lat ma się objawy o takim silnym natężeniu i one aż w takim stopniu dezorganizują życie i funkcjonowanie. (parafrazując)
Myślę sobie: Przecież u mnie nie są one non- stop na takim samym poziomie, raz jest lepiej i funkcjonuję super (z paroma wyjątkami, w objawach na stałe) a innym razem gorzej (w totalnej rozsypce z brakiem sił i chęci do czegokolwiek) taka sinusoida.
Co w takim razie z dystymią? z uporczywymi zaburzeniami nastroju ? istnieją jedynie w podręcznikach a u Pacjentów się ich nie diagnozuje ? !
Inna odpowiedź tego samego lekarza (na zapytanie czy mogę mieć PTSD): PTSD to tylko po jakiś wypadkach, katastrofach, klęskach raczej diagnozujemy.
Myślę sobie: Terapeuci i psychologowie mówią co innego. No i po analizowaniu moich traum z psychologami na jakiś czas znikły moje najbardziej zauważalne objawy, i najlepsze..., że najostrzejsze objawy są dopiero obecne przy tych osobach, które kojarzą mi się z tymi traumatycznymi zdarzeniami z przeszłości, najbardziej absurdalne, że to właśnie są... lekarze, diagności .