Czuję się bezużyteczna
Już nie wiem co ze sobą zrobić. Mieszkam w ośrodku, który rzekomo miał mi pomóc stanąć na nogi, zamiast tego czuję się coraz gorzej i gorzej. Kiedy proszę o psychologa to mówią mi tylko "Jesteś na innej umowie niż pozostali" I tak naprawdę jedynie na samą siebie mogę liczyć. Jednak ostatnio nie daje już rady. Coraz częściej mam myśli, że lepiej byłoby na świecie beze mnie. Coraz częściej się okaleczam. Prawda jest taka, że jestem bezużyteczna i nic nie potrafię zrobić. Zawsze jak coś robię to kończy się porażką. Nie jestem jak moja kuzynka dobra we wszystkim, czy też jak moja przybrana siostra. Ja wiem, że jestem czarną owcą w rodzinie i lepiej jakby mnie nie było. Jednak mimo wszystko chcę żyć, choć już Coraz mniej, to chcę.. Nie wiem co robić, jak sobie z tym radzić. Na moją mamę nie mam co liczyć, prędzej mnie zwyzywa niż pomoże. Na przyjaciol też nie mam co liczyć, ostatnio mnie unikają bo mam gorsze dni. A prawdę mówiąc bardzo chciałabym żeby byli. Dlatego nie wiem już co robić
I właśnie zostałam wyrzucona z pracy