hej..mam na imię Paulina i mam 15 lat.Mam na czole wypukłego naczyniaka który jest mały ale strasznie odstający przypomina guza .Zakrywam go pod grzywką jak tylko mogę i czasem nawet niektóry osoby tego nie zauważają.Jak byłam w pierwszej klasie gimnazjum zostałam wyśmiewana przez chłopaków z klasy .Dziewczyny mnie rozumiały i broniły ale i tak od tamtej pory nie czuje się dobrze w klasie .Zakrywam to jak mogę.Mi to samej przeszkadza ponieważ strasznie grzywka mi przeszkadza lub jak jest jakaś ładna fryzura do zrobienia to nie mogę bo muszę mieć grzywkę na czole .Mama mi mówi żebym to odsłoniła i bez grzywki poszła do szkoły że wszyscy się przyzwyczają ale ja nie mogę już sobie wyobrażam ten wzrok uczniów .Najgorsze jest to że rodzice nic z tym nie robią mam cały czas powtarza że się wchłonie ale w to nie wierze .Jak byłam u lekarza w wieku 9-10 nie pamiętam to powiedział że zniknie mi do 11 roku życia ale jak widać nie zniknęło do teraz.Jak oglądam te wszystkie zdjęcia dziewczyn np na fb lub na zszywce to po prost im zazdroszczę strasznie i czasem płacze z bezsilności bo moim największym marzeniem jest niemieć tego na czole.To nie wszystko bo dwa tez mam na brzuchu i na ramieniu ale to są płaskie w każdym razie też je widać ..Wstydzę się trochę zakładać strój kąpielowy .Czuje się jakbym wogulę tu nie pasowała . Nie podoba mi się to i czuje się brzydko.