Reklama:

Potrzebuję rozmowy - schizofrenia mamy i demencja dziadka (10)

zaloguj się, aby wykonać akcję na forum

Forum: Rehabilitacja psychologiczna

Początkująca
29-09-2017, 13:32:22

Witam wszystkich serdecznie.
Pierwszy raz postanowiłam podzielić się swoją historią z kimś obcym ( mam nadzieję, że znajdę tu osoby, które zrozumieją temat).
Czuję, że jak z kimś nie porozmawiam to sama zachoruję. Wydaje mi się, że od kilku lat mam depresję, ale nie chcę iść do lekarza, bo gdy to zdiagnozuje to zupełnie już stracę wolę życia.
Mam 25 lat. Moja mama choruje na schizofrenię paranoidalną od kiedy tylko pamiętam. A pamiętam, że jak miałam 5 lat to zmieniałam pieluszki bratu i go kąpałam i karmiłam, bo mama nie była w stanie. Tata nie mieszkał już z nami, nikt nie wiedział jeszcze, że to choroba mojej mamy, a nie młodzieńcze wybryki stały za jej dziwnym zachowaniem. Zdiagnozowano jej chorobę dopiero jak miałam 8 lat. Jakoś w tym czasie rozwiodła się z tatą. Rok później tata zmarł w wypadku samochodowym na moich oczach i mojego brata. Do dziś pamiętam jak dziadek sprawdzał mu puls i mył zakrwawione ręce w śniegu. Po 10 latach to przetrawiłam.
Mama jest wspaniałą kobietą, miłą, życzliwą, inteligentną, mądrą. Szkoda mi jej, ta choroba ją zniszczyła. Średnio 2 razy w roku przebywała przez 2-3 miesiące w szpitalu psychiatrycznym.
Zajmowałam się nią i młodszym bratem jak tylko mogłam. Nigdy niczego nie chciałam dla siebie.
Poszłam na studia - nie na UJ, mimo, że się dostałam, na co ciężko pracowałam - tylko w mieście, w którym mieszka mama, żeby móc się nią zająć. Na co dzień jakoś sobie sama radzi, ale na wiosnę i jesień zaczyna chorować i wtedy trzeba się nią zająć, zawieźć do szpitala bo sama nie pójdzie. Jeżeli ktoś z Was ma w rodzinie chorą na schizofrenię osobę to wie co się dzieje. Nieracjonalne zachowanie, halucynacje słuchowe i wzrokowe, aż w końcu odcina się od świata rzeczywistego i nie słyszy nawet, gdy się do niej mówi.
Studiów nie skończyłam, bo musiałam iść do pracy - ciężko utrzymać 3 osobową rodzinę za 600 zł renty socjalnej, 400 zł rodzinnej.
Finansowo zaczął nam pomagać dziadek, który od 20 lat mieszkał sam. Zaczęłam inne studia - 2 lata zaliczone. W między czasie pracowałam.
Niestety dziadek miał wylew i po tym wszystko się pogorszyło. Demencja. Teraz potrzebuje opieki 24 h na dobę.
W czerwcu mama się rozchorowała, do tego dziadek. Z 8 egzaminów udało mi się dotrzeć na 3. Teraz mam sesję poprawkową, która się kończy, a ja nie mogę nawet jechać na egzamin.
Przejmuje się tymi egzaminami, bo nie stać mnie na to, żeby zarabiać w sklepie 1500 zł miesięcznie. Za to nie uda mi się utrzymać mamy, dziadka. A żeby pracować muszę również opłacić opiekunkę.
To były kwestie finansowe. Ale bardziej mnie przeraża moja kondycja psychiczna. Zawsze sobie ze wszystkim radziłam, nikomu się nie żaliłam. Nikt ze znajomych nawet nie wiedziała jaką mam sytuację. Teraz nie daję już rady. Jestem smutna, nieszczęśliwa, rozgoryczona, znerwicowana. Codziennie ciężko mi wstać z łóżka i zrobić cokolwiek dla siebie. Czuję, że nic już nie sprawia mi radości. Nawet głupi latający motylek, piękne niebo czy dobry sen. Jestem przemęczona. Mówię o tym chłopakowi, ale on tego nie rozumie. Pomaga mi, ale nie widzi tego, że jestem rozstrojona psychicznie, nawet, gdy mu o tym mówię, to bagatelizuje sprawę.
Czy jest tu ktoś kto jest w podobnej sytuacji, albo nawet innej ale chciałby się podzielić swoimi przeżyciami?
Pozdrawiam i przepraszam, że tak wszystko chaotycznie opisałam.
Liderka opinii
29-09-2017, 18:41:13

Strasznie mi przykro i jestem pod wielkim wrażeniem tego jakie masz wielkie serce i dużą empatię jak z wielu rzeczy zrezygnowalas na rzecz rodziny ale musisz też zacząć myśleć o sobie bo faktycznie sama niebawem wylondujesz w szpitalu po pierwsze musisz się udać do Mops tam możesz złożyć wniosek o usługi opiekuńcze są też dla osób z zaburzeniami psychicznymi i w zależności od dochodu ustalają dopłatę ale są to naprawdę groszowe sprawy,a taka pani przyjdzie zrobi zakupy jakieś pranie posprząta i spędzi czas z podopiecznym.Kolejna sprawa co z bratem? Ile ma lat? Nie mógłby ci pomoc w opiece nad mamą i dziadkiem? I następna sprawa.Ty musisz iść pogadać z psychologiem ,tam otrzymasz wsparcie i zrozumienie które jest Ci teraz tak potrzebne wiedz że kiedyś i tobie los odplaci za twą dobroć i poświęcenie mocno w to wierzę jesteś niesamowita tylko pamiętaj o siebie też musisz zadbać pozdrawiam i życzę powodzenia
"Jeszcze kiedyś będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie"
gość
29-09-2017, 21:26:18

Ja też jestem pod wrażeniem twojej dzielnosci. Od małego dziecka jesteś głową rodziny. Tak nie powinno być,ale co zrobić skoro los ,tak ciężko doświadczył ciebie i twoich bliskich. Też uważam,że powinnaś zwrócić się o pomoc. W Mopsie powinni ci udzielić wszystkich informacji....zwróc się do nich.
Jeśli chodzi o ciebie,to myślę ,że zachowujesz się trochę jak struś. Chowasz głowę w piasek i myślisz ,że problemu nie ma. Otóż jest i przestan uciekać od niego.
To czy masz depresję czy nie ,nie zależy od diagnozy lekarza, tylko od stanu faktycznego. Nienazwany problem istnieje nadal ,czy tego chcesz czy nie.
Koniecznie powinnaś zacząć się leczyć,bo inaczej skąd weźmiesz, siłę ,aby dalej opiekować się rodziną. Oni ciebie potrzebują i ty wiesz o tym. Dbając o siebie...dbasz o nich. Zresztą nie tylko oni są ważni. Zacznij też myśleć o sobie,bo tobie tez się od życia coś należy. Życzę ci bardzo ,abyś mogła być szczęśliwa.
Początkująca
21-10-2017, 12:59:17

Jesteś niesamowitą osobą, bardzo silną, inteligentną i zaradną. Dlatego nie mam wątpliwości, ze sobie poradzisz. Ale nie powinnaś zwlekać z odwiedzeniem psychologa lub psychiatry. Nie oszukuj się, że w końcu nastąpi przełom i sama pokonasz ten problem. Nie da się poprawić sytuacji jedynie czekając, trzeba działać i egoistycznie myśleć o sobie. Bo zanim nie pomożesz sobie, nie będziesz w stanie pomagać innym.
Spróbuj z NFZ. Sama parę dni temu zdziwiłam się, otrzymując termin wizyty w listopadzie, może Tobie też się uda! Nie bój się diagnozy, ona może Ci tylko i wyłącznie pomóc, bo naprowadzi na sposób leczenia. A uwierz mi, że jak teraz nie podejmiesz walki, później już będzie tylko gorzej i będziesz żałować, że nie zdecydowałaś się leczyć wcześniej. Tak jak ja.
No i ludzie! Musisz się zwierzać, mówić o swoim problemie. Super, że szukasz ludzi, którzy mogą być w chociaż trochę podobnej sytuacji. I mimo że moja jest daleko odległa od Twojej, możesz do mnie napisać i zwierzyć się ze wszystkiego, co Cię gryzie i martwi
Forumowicz
21-10-2017, 13:03:14

Ja mam takie pytanie czy mama regularnie przyjmuje leki? Jeśli nie lub masz wątpliwości są leki, które podaje się iniekcji i działają od 2 tygodni nawet do miesiąca. Dzięki nim jest mniejsze ryzyko nawrotu.
Początkująca
21-10-2017, 14:23:42

Podziwiam Panią za to co Pani robi dla swojej rodziny, jest Pani bardzo dzielna, silna. Nic dziwnego, że odczuwa Pani również lekkie stany depresyjne ponieważ jest Pani bardzo obciążona opieką nad rodziną a jest Pani bardzo młoda i rówieśnicy w Pani wieku mają z tym czasie zwykle inne problemy niż Pani, stąd też może brakować Pani wsparcia, którego warto poszukać u psychologa. Może występować u Pani syndrom opiekuna. Jest Pani dzielna ale ma tez prawo do tego, żeby zadbać przede wszystkim o siebie i znaleźć czas dla siebie i poszukać supportu do opieki nad rodziną. Trafiłam na Pani wpis, ponieważ szukam takich osób jak Pani mających rodzica chorego na schizofrenię do badania do pracy dyplomowej. Stad też chciałabym Panią serdecznie poprosić o wzięcie udziału w badaniu, które składa się z 4 stron. 1 strona zajmuje najwięcej czasu ponieważ zawiera pytania otwarte, kolejne strony zawierają pytania kwestionariuszowe i osoby wypełniają je w kilka minut. Cała ankieta zajmuje osobom zazwyczaj od 25-60 minut w zalezności od tempa czytania. Potrzebuję jeszcze 12 osób, które wypełnią ankietę bym mogła ukończyć badanie, dlatego będę bardzo wdzięczna za pomoc. Jeśli będzie chciała Pani porozmawiać to jestem, namiary znajdzie Pani w ankiecie. Tutaj zamieszczam link do ankiety: https://www.webankieta.pl/ankieta/292731/wybrane-aspekty-funkcjonowania-psychologicznego-doroslych-dzieci-osob-chorujacych-na-schizofrenie.html
Forumowicz
21-10-2017, 14:38:40

Studiujesz psychologię?
Początkująca
21-10-2017, 14:44:53

tak
Forumowicz
21-10-2017, 15:05:08

To widzę, że idziesz w stronę psychologii klinicznej
Początkująca
21-10-2017, 15:08:11

Jeżeli masz depresje to im dłużej nie będziesz jej leczyć w tym cięższy stan kiedyś możesz wpaść. Jeżeli masz depresje, lekarz dobierze ci leki i po jakimś czasie chęć do życia ci wróci i będziesz szczęśliwa funkcjonować jak normalny człowiek.

zaloguj się, aby dodać odpowiedź

Reklama:
Reklama:
Reklama: