Caly czas odczuwam presje ze strony wielu osób, zwłaszcz w pracy. Często wypytują sie dlaczego nie mam dziewczyny, kiedy sobie jakąś znajdę, a ja juz nie wiem co im odpowiadać. Gdzieś w głębi chciałbym mieć ale mam świadomość ze nie dałbym żadnej szczęścia. Nie mam żadnych przyjaciół i nie licząc pracy rzadko kiedy opuszczam dom. Nawet nigdy żadnej nie przytuliłem, nie pocałowałem. Boje sie ze jak sie juz do jakiejś zbliżę to uzna mnie za dziwaka i odludka.

Wykorzystaj ten czas by wypracować cechy charakteru, które sam byś bardzo cenił u tej ukochanej osoby. Rozwiń swoje wnętrze i zainteresowania. Albert Einstain powiedział Najpierw postaraj się być wartościowym człowiekiem - sukces nadejdzie sam. Bardzo pomoże ci najpierw zastanowienie się co ma prawdziwą wartość w życiu i poznanie Stwórcy, który z jakichś przyczyn tak właśnie cię zaprojektował. A jeśli chodzi o ludzi, to zawsze będą wywierać presję, byś wpadł w pewien schemat Najpierw dlaczego się nie żenisz potem dlaczego jeszcze nie masz dzieci, dlaczego tylko jedno, dlaczego nie masz super domu dla dzieci ....., dopiero jak zachorujesz albo się zestarzejesz użalą się bez presji lub przestaną się tobą interesować. Myślę że super mieć mądrą kobietę u boku, ale żeby tak było trzeba stać się właśnie takim. Życzę powodzenia. Kilka ciekawych myśli znalazłam tutaj http://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/rodzina/nastolatki/pytania/czy-jestem-gotowy-do-ma%C5%82%C5%BCe%C5%84stwa/