Reklama:

Problemy z emocjami (9)

zaloguj się, aby wykonać akcję na forum

Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

Początkująca
30-03-2020, 19:32:24

Dużo razy od mojej rodziny zdażyło mi się usłyszeć, że mam problemy z emocjami. Przez większość dnia czuje się bardzo depresyjnie. Jedyne co sprawia, że czuję się inaczej jest mój pies. Przekładam na niego zbyt wiele emocji, że czuję aż że nie podoba się to mojej rodzinie ale i psu. Mogłam cały dzień tylko spędzać, żeby się przytulać z nim, wołać go i mówić cały dzień o nim jak go kocham i jest najlepszy. Zdarzało mi się też na niego obrazić na niego czy czuć obrażoną. Teraz namówiłam rodzinę na 2 psa. W oczekiwaniu na niego teraz i o nim ciągle mówię i myślę. Myśl o tym samym wzbudza we mną ogromną ekscytacje. Sama w sobie idealizuje te zwierzęta i traktuje jako jedne z najważniejszych osób w życiu. Dla innych może wydawać się, że to nic takiego, ale nawet mój ojciec przez to wpada w szał, że ciągle go tule i całuje. Zdarzają mu się krzyki. A mi czasem mimo wszystko zdarza mi sie zaśmiać i jeszcze bardziej przytulać. Najbardziej lubie momenty kiedy spośród domowników wybrał mnie do zabawy. Zdarza mi się przesłyszeć jak wskakuje do mnie na łóżko czy przewidzieć, że siedzi obok w kojcu jak się uczę w kuchni. Czy rzeczywiście to jest aż tak niepokojące?
Początkująca
30-03-2020, 19:38:18

Oczywiście chciałam też dodać, że to nie jest jedyna taka sytuacja, kiedy oni denerwują się na mnie. Zdarzało się też np kiedy dostałam balony z helem i sie nimi bawiłam (oczywiście też z psem) i głupio śmiałam z rozrywki. Oczywiście ich wkurzenie tylko wzbudziło we mnie śmiech. Nie wiem czy warto to dodać, ale mam już 20 lat. Ogólnie nie lubią kiedy jestem bardzo podekscytowana czymś. Emocji o radości z nowego psa czasem nie hamuje i zdarza mi się wydawać dosyć dziwne dźwieki i ruchy. W pracy mam to pod dużo większą kontrolą i czasem tylko uwalniam emocje kiedy jestem sama czyli w łazience dziwnymi ruchami. Wyrażam emocje często jak dziecko.
gość
31-03-2020, 13:27:49

emocje to jedno każdy ma ich wachlarz, ale czy masz uczucia co do innych ? to pierwsze jest chwilowe, to drugie jest stałe, niektórzy potrafią się ich pozbywać tak jak ja i mam słabe no ale mam i nie są egoistyczne, tak jak zwierzę cię ignoruje i to cię denerwuje, pomyśl też o innych z ich strony, jak ty byś się czuła?
Catch fire, catch catch fire! Wake up the sleeping lion And use your mind
gość
31-03-2020, 17:15:05

Napisałaś w dziale ChAD, czy zatem masz tę chorobę?
Jeśli tak, to powinnaś wiedzieć, że to ona powoduje u Ciebie takie odczucia i zachowania.
Jeżeli nie masz nad tym kontroli, krzywdzisz innych, to oznacza, iż nie jesteś prawidłowo leczona.
Bierzesz leki, chodzisz na terapię?
Początkujący
31-03-2020, 17:35:18

Ja tam ludzi nienawidze i gadam z psami swoimi i wole ich towarzystwo ale nie az w takim stopniu jak Ty
Początkująca
31-03-2020, 20:44:32

Rzeczywiście tutaj nie sprecyzowałam. Nie byłam nigdy u psychiatry, żeby zdiagnozować jakąkolwiek chorobę psychiczną. Nie wypieram się jednak tego, że jestem na pewno zdrowa. Umieściłam w tym dziale bo uznałam to tutaj za najwłaściwsze. Zachowuje się tak w sytuacjach kiedy mogę sobie tak jakby na to pozwolić np w domu albo kiedy jestem w samotności. Jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie to czuje, że nie zależy mi już na nich tak bardzo. Lubię spotykać się ze znajomymi, ale nie sprawia mi tyle radości co kiedyś. Czuję również spłycenie relacji (mimo ze traktuje ludzi w ten sam sposób co kiedyś oraz oni mnie) i dużo mniejsze zaufanie. Mój ojciec uważa choroby psychiczne za coś złego dlatego wstydzę się udać kiedyś do specjalisty.
gość
31-03-2020, 21:02:55

twój ojciec jeszcze nie wyszedł z okresu kamienia? nie dziwię się że wolisz psa :D
Catch fire, catch catch fire! Wake up the sleeping lion And use your mind
gość
31-03-2020, 21:45:21

Nvkxvv 2020-03-31 22:44:32
Rzeczywiście tutaj nie sprecyzowałam. Nie byłam nigdy u psychiatry, żeby zdiagnozować jakąkolwiek chorobę psychiczną. Nie wypieram się jednak tego, że jestem na pewno zdrowa. Umieściłam w tym dziale bo uznałam to tutaj za najwłaściwsze. Zachowuje się tak w sytuacjach kiedy mogę sobie tak jakby na to pozwolić np w domu albo kiedy jestem w samotności. Jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie to czuje, że nie zależy mi już na nich tak bardzo. Lubię spotykać się ze znajomymi, ale nie sprawia mi tyle radości co kiedyś. Czuję również spłycenie relacji (mimo ze traktuje ludzi w ten sam sposób co kiedyś oraz oni mnie) i dużo mniejsze zaufanie. Mój ojciec uważa choroby psychiczne za coś złego dlatego wstydzę się udać kiedyś do specjalisty.
Idź do specjalisty, jak tylko będzie to możliwe, nie oglądaj się na opinię innych.
Początkujący
01-04-2020, 17:31:00

Nie ma co ze wszystkim latac a zwłaszcza do psychiatry

zaloguj się, aby dodać odpowiedź

Reklama:
Reklama:
Reklama: