Leczyłem się na schizofrenię paranoidalną mniej więcej 4 lata, teraz zrezygnowałem z leczenia całkowicie. Byłem pod opieką ZLŚ (Zespół Leczenia Środowiskowego). Lekarz przekazał rodzicom papierek(wniosek), który złożyli do sądu o przymusowe leczenie.
Jak wygląda ta sprawa? Czy jeśli nie przyjmuję żadnych leków i czuję się dobrze, ale nie pracuję to mogą zastosować wobec mnie takie leczenie czy muszę spełnić jakieś dodatkowe warunki?
Co mam mówić, jeśli skierują mnie na badanie, żeby do takiej sytuacji nie doszło tzn. przymusowego leczenia. Jak mam się bronić i co odpowiadać?
Dodam, że mam za sobą hospitalizacje w szpitalu, a ostatnia to był wypis na własne żądanie. A po lekach zazwyczaj jestem w gorszej kondycji umysłowej, teraz jest ok, ale jednak zmęczenie trochę zostało i być może jest to do zaobserwowania przez inne osoby.
Co zrobić żeby nie dopuścić do sytuacji w której będę leczony przymusowo i czy w takich okolicznościach miałbym w ogóle wybór co do formy leczenia, jeśli byłem na iniekcjach (zastrzyki)?