Tak na wstępie NIE ROBCIE TEGO!!!ja zrobiłam...miałam dobrze płatną pracę,poukładane życie prywatne a przedewszystkim b.dobre samopoczucie i to mnie zgubiło!!!Czułam się na tyle dobrze,że myślałam że leki to już przeszlość. Odstawiłam wszystko tzn. Lamotrix 200mg Kwetaplex XR 400mg Kwetaplex 400mg, Egzysta 600mg Dulsevia 120mg. Dużo tego,ale pomagało przez dłuższy czas. Obecnie jestem w fazie ciężkiej depresji i silnych zaburzeń lękowych. Nie mogę chodzić do pracy bo jestem jednym wielkim wrakiem człowieka. Nie będę pisać objawów bo tego jest tyle że szkoda czasu. Sens życia jest równy zeru. Lekarz chciał dać skierowanie do szpitala,ale odmowiałm. Z resztą ostatnio jak byłam to podcięłam sobie żyły. Dziś wiem, że to było żałosne ale się stało. Do mojej kolekcji leków doszedł Asertin 50mg. Błagam Wszystkich którzy uważają się za zdrowych pomimo stwierdzonego chad NIE ROBCIE NICZEGO NA WŁASNĄ RĘKĘ. W moim przypadku schodzenie a raczej odstawienie Egzysty POD OPIEKĄ LEKARZA jest możliwe. I szczerze mówiąc to jest droga przez piekło ale droga pod czujnym okiem lekarza.