Powiem po krotce moja historie moze ktos zdola mi wytlumaczyc z czym moge miec problem otoz biorac nakotyki pracowalem w pracy z samymi kobietami ciagle slyszalem obelgi smierdzi wyglada jak smiec itp itd po rzuceniu nalogow zauwazylem w sobie spory dystans emocjonalny do kobiet balem sie podejsc pogadac caly czas w glowie mialem te obelgi nie moge o tym zapomniec. W zwiazku z tym ze nie moglem zblizyc sie do kobiety a jak bylem mily udawaly ze jestem powietrzem zaczalem chodzic na prostytutki od tego momentu przestalem traktowac kobiety jako osoby zywe myslace kochajace traktuje je jak klucz do orgazmu nie chce z nimi gadac smiac czy plakac czy cokolwiek innego chce zeby rozlozyla nogi bym mogl sie zaspokoic po wszystkim zaplacic i czekac asz znowu dojdzie do momentu gdzie zadzwonie zaplace i znowu bede happy chodze do terapeutek ale nie czuje z ich strony pomocy caly czas wesze spisek ze chca mi zniszczyc zycie co moglo by mi pomoc w takiej sytuacji co o tym sadzicie czekam na wizyte u seksulooga moze to pomoze.