Witam! Zachorowałam gdy miałam 20 lat, na wakacjach, na których byłam z chłopakiem.. Do dzisiaj się z tym nie pogodziłam .. brakuję mi kontaktu z osobami, które jak ja chorują na tą chorobę i żyją normalnie tzn. pracują , jeżdżą autem etc. Brałam już sporo leków, po których różnie się czułam.. ogólnie to rano się dobrze czuję,a wieczorami strasznie źle ( nie zawsze ), ale jednak.Wtedy nie jestem w stanie nic zrobić ani posprzątać, ani oglądać telewizji ani tym bardziej się z kimś widzieć i rozmawiać.Nie wiem jak nazwać takie objawy. Teraz biorę rispolept 2 mg rano i 3 mg wieczorem.Wczesniej jakiś miesiąc czasu brałam amisan( najgorszy lek,który brałam ) strasznie otępiała byłam po tym leku, ogólnie nie widziałam jak się nazywam -tak strasznie na mnie działał..Wcześniej z dwa lata brałam zolaxe, po której miałam sen jak suseł i ciężko było wstać do pracy. Wiem, że ta opowieść jest dość zawiła i bez składu, ale mam dużo do opowiedzenia.Chcialabym się dowiedzieć jakie są wasze doświadczenia z lekami na schizofrenia i jak po nich funkcjonujecie? Ja dzięki mojemu *** apetytowi i tymi lekami zwiększyłam swoją masę ciała z anorektycznej do prawie 100 kg sumo !! Ale schudłam do poniżej 70 kg