Witam.Od jakiegoś czasu nie umiem sobie z sobą poradzić.Często płacze,załamuje się,czuje bezradność.Nawet mam wrażenie,że osobe którą bardzo kiedyś kochałam zaczynam mniej kochać.Świat jest chwilami dla mnie obojętny.Co ja mogłabym na to poradzić?Czy jest na to jakiś sposób?