Nigdy nie sądziłem, że będę pisał na jakimś psychologicznym forum.
A więc moja żona chyba jest uzależniona od internetu. Nie jest to jakieś ostatnie stadium, ale zaczyna mi to działać na nerwy. Przychodzi z pracy, robimy jakiś obiad i i bierze tego laptopa i tak jej lecą 3,4 godziny.
Pierwsze co robi po włączeniu kompa to strony typu interia, wp, onet itd. Wszędzie kurna piszą to samo, a ona te wszystkie newsy musi przeczytać. Tak sobie wykombinowałem, że to jakieś uzależnienie od informacji chociaż czy streszczenie M jak miłość to informacja?
Już myślałem, że może ma jakiś romans, ale na szczęście nie, sprawdziłem.
Próbowałem o tym porozmawiać ale zawsze kończy się na tym, że ja jej chcę uwalić jej jedyną rozrywkę że ona pracuje, zajmuje się domem, a ja jestem taki zły.
Proszę powiedzcie mi co robić?