„Dzieci mają tak beztroskie życie, że nie mogą mieć depresji” - jeżeli ktoś wyznaje takie przekonanie, to jest w całkowitym błędzie. Dorastający pacjenci cierpieć mogą zarówno na zaburzenia nastroju i schizofrenię, jak i borykać się z jednostkami rozpoznawanymi tylko w okresie przed uzyskaniem pełnoletności. W Polsce psychiatrów dziecięcych jest mało, ale... czy brak tych specjalistów rzeczywiście stanowi problem?