Gdy słyszymy o sytuacjach wykorzystywania seksualnego dzieci, uderza nas to szczególnie mocno. Trudno jest pojąć, że najbardziej bezbronnym celowo wyrządza się krzywdę, a skala tego problemu jest przytłaczająca. Jeszcze nigdy nie byliśmy tak zorganizowani i zaawansowani w kwestiach fizycznego bezpieczeństwa dzieci. Dbamy o ich zdrowe odżywianie, chronimy za pomocą kasków rowerowych i ochraniaczy, a w podróży stosujemy atestowane foteliki i pasy. Tymczasem zagrożenie czai się w telefonie i laptopie, a najbardziej niebezpiecznym miejscem okazuje się własny pokój. Problem przemocy online wobec dzieci jest dziś bardzo złożony i może dotyczyć każdego.
Reklama: