[CYTAT] ChceZyc 04-04-2024, 10:26:03
@adrianna92 Nie zgadzam się z twoją opinią że nie leczona psychoza się pogłębia. Dopiero po roku od wystąpienia psychozy zacząłem chodzić do psychiatry. A co znaczy według ciebie że przez ten rok powinno mi się pogorszyć ? Tak nie było. Przez kolejne dwa lata brałem leki i dopiero po nich miałem skutki uboczne leków takie jak bóle głowy i uczucie strachu, zwane lękami. Teraz już od 10 dni nie biorę leków (skończyły mi się leki) i strach i bóle głowy zniknęły . Na razie się zastanawiam czy wrócić do leków . Bo widzę pozytywną poprawę, mimo tego że głosy słyszę dalej. Brałem leki też je słyszałem. Więc tylko to się nie zmieniło. Pozdrawiam[/CYTAT]
Może źle to ujęłam , miałam na myśli, że nieleczona psychoza powoduje utrwalenie się objawów, nie chodzi o to że jest coraz gorzej, może być stabilnie ale wciąż z objawami urojeniowymi. Lekarz mi łumaczył że objawy wytwórcze to wskazanie do natychmiastowego leczenia , nie można z tym chodzić i liczyć że samo przejdzie . Urojenia i omamy utrwalają się w głowie, co powoduje że z czasem stają się oporne na leczenie