Biorę Asertin od czterech miesięcy, na początku bardzo mi pomagał (drobne skutki uboczne - mdłości, osłabienie, migrena, zawroty głowy minęły po trzech tygodniach), ale w ciągu ostatnich trzech tygodni mam wrażenie, że lek nie działa. Czy ktoś z Was miał podobnie? Czy to możliwe, że "uodporniłam się" na działanie leku i nie przynosi mi on już efektów?