Yhmm... mimo wszystko, daj od siebie proszę troszkę więcej.A nóż wtedy spróbujemy tego co możliwie zakazane i na tamtą chwilę było niewykonalne. Pozdrawiam cię, plus dla ciebie ;)
Nadzieja jako światełko w tunelu,umiera razem z nami by dac nam nowe życie wieczne.
Wydaje mi się, że osoba chorująca na Chad, jeśli ma fazę depresji-bardzo cierpi-zapewne dochodzą wyrzuty sumienia-co "nawywijała"-będąc w fazie manii. Za to bliscy- zdecydowani na "życie " z osobą chorującą- "oddychają z ulgą"-gdy jest ta faza depresyjna u chorego. Ważne, żeby zrozumieć , że to choroba i ktoś -nie ma kontroli nad swoim zachowaniem i czynami. Trzeba się poważnie zastanowić , czy miłość, poświęcenie , czy rozsądek- bo jak to każda choroba - "dotyka" osoby najbliższe. Jednak wszyscy są dorośli i sami decydują o swoim życiu.
"Prawo jest jak kiełbasa-lepiej nie patrzeć jak jest robione"
Otto von Bismarck
juliap co ma wiedza o tej chorobie w przypadku uczuć, emocji zdrowego człowieka za wszelką cenę próbujesz tłumaczyć Chadowca a równocześnie Siebie ..bo ulegasz swojemu partnerowi? ale masz wiedzę o tej chorobie fajne życie..