Witam,jestem tu nowa.Podejrzewam,ze mąż choruje na chad.Poczytałam trochę ,objawy sie zgadzają.Miał depresję,zaczą się leczyć ,zażywał Trittico ct przepisany przez psychiatrę.niestety po 2 wizycie stwierdził,że się dobrze czuje ,przestal brać lekarstwa zażył tylko 1 opakowanie.U lekarza był sam i myślę że nie powiedział nawet połowy prawdy..Zaczą popijać piwka,zaczął od 2 chyba teraz wypija już kilka codziennie chyba(nie widzi w tym problemu,uważa ,że 4 piwka przy ciężkiej pracy należą mu się,codziennie widać jednak, że jest wstawiony,na rauszu),miał epizod w wyjazdem -ucieczką do siostry(kłamał ,że jest gdzieś indziej,jednak codziennie dzwonił do córki i po rozmowie doszliśmy do tego gdzie jest).Jest nadpobudliwy,chodzi spać o 12 wstaje o 4 rano,pali 2-3 paczki papierosów.Bierze się za prace ogrodowe,rozpoczyna kilka naraz ,ponad jego sily,nie daje rady.Efekt jest taki,że urobiony wygaduje każdą rzecz,czuje się niedoceniany.Nie wytrzymuję ,kłócę się .Po ostatniej awanturze zgodził się na wizytę u psychitarty.Niestety u wizyta dopiero w środę ,a on już się rozyślił i już kłótnia byla,chciał wynająć piwnicę na magazyn podręczny fachowcowi ,który remontuje nasz dom).Ile ta górka trwa,zaczęła się dokladnie 23 czerwca,a ja mam już dość,nie wiem czy to mania ,czy to hipmania ,,co mogę zrobić?Mąż ma 49lat,mamy 10letnią córkę,wydaje mi się,że to 3 rok trwa .Jesień pózna i zima depresja a potem górka piwaka, i coż z tego ,że pracuje,stara się ,remontuje jak wszystko niszczy.