Witam cie nie28,jestess na tym forum moja bratnia duszyczka.Ufam sobie ale uwiez mi to nie raz wszystko mnie przerasta,chodziłam ja do psychiatry,nmoja tesciowa ktora dostała takie leki po ktorych była bardzo agresywna,popadała w stany agresji ze kłuciłam sie z nia.ostawiła te leki ktore przepisał psychiatra poszła na kilka seansow do psychologa i daje rade.Co do mojego instynktu to czasem i on zawodzi ale mysle teraz bardziej pozytywnie i racjonalniej niz wczesniej.Trzeba isc dalej poniewaz dzieci najbardziej potrzebuja mnie teraz jestem mama i tata poniewaz Michał nie zaopiekuje sie nimi:(