Prawie wszystkie leki na sen uzależniają, może oprócz dipherganu tylko. Ja brałam przez 2,5 miesiąca tranxene, a ten lek dopiero powoduje uzależnienia. Z kolei w szpitalu brałam relanium i było dobrze, gdyż szybko odstawilam. Samemu jednak nie polecam odstawiać leków, wszystko musi się odbywać pod kontrolą lekarza. Z antydepresantów łykam Setaloft 100 mg i czuję poprawę nastroju, świat znów stał się piękny i mogę go odbierać wszystkimi zmysłami. Pamiętajcie jednak, że depresanty działają po ok. 3 tygodniach stosowania (czyli po takim czasie może nastąpić poprawa).

Do "tomczyk". Wszystko to wiemy. Benzodiazepiny są niebezpieczne. Jeżeli już musimy, to na krótko. Maximum do 3-ech m-cy. Piszesz, że sertralina jest dobra dla ciebie. Ja przedtem brałam. nie zadziałała. Stosowana jest w nieskomplikowanej depresji. U mnie jest bardziej skomplikowana ta depresja. Męczę się z nią już 10 lat. Ale chodzi o tą babcię "kowalowej". Jak jej pomóc, żeby odeszla od lorafenu. Podejrzewam, ze jest to osoba uparta, a jest uzależniona. I czy chce się odzwyczaić? Wszystko od niej zależy, czy da sobie pomóc i czy zdaje sobie sprawę w co się wpakowała. Pozdrawiam.