Reklama:

moja mama pije (99)

zaloguj się, aby wykonać akcję na forum

Forum: Uzależnienia

Początkująca
11-11-2011, 21:23:17

czesc... co zrobic jezeli juz nie wierze w to ze z mama bedzie lepiej i wreszcie przestanie pic... ja juz jestem dorosla ale mam 6 letnia siostre... kotra mieszka z mama... mamy maz tez juz nie ma sil na dalsza walke z mamy nalogiem... nie chce zeby moja siostrzyczka wstydzila sie za mame... najgorsze jest to ze mama nie widzi nic zlego w tym ze pije... co zrobic z osoba ktora nie widzi ze robi zle i ze krzywdzi innych... ktora absolutnie nie chce poddac sie leczeniu... boje sie o nia... nie wiemy jak do niej dotrzec. NIKT nie wie .
prosze o jakas rade
gość
21-11-2011, 01:03:29

Cześć.Na pewno nie zostawiaj mamy samej w tym okresie co nadużywa alkoholu. A powiedz mi taką rzecz. Od jakiego czasu pije, z jakich powodów nadużywa alkoholu?
gość
21-11-2011, 01:08:23

W sumie dobrze,że napisałaś o swoim problemie. Dobrze,że chciałaś w ogóle napisać na forum os sumie niełatwym dla was problemie jakim jest wróg człowieka alkohol.Jak na ten problem reaguje Wasz tata? Czy on sobie z tym radzi i czy próbuje pomóc mamie przezwyciężyć na obecny czas chwile?
gość
21-11-2011, 01:16:27

Wpadło mi na poczekaniu następujące rozwiązanie.Zastanów się czy takie rozwiązanie Ci odpowiada?
1.Napiszesz do mamy list. Podpiszesz się jakiś nieznajomy ktoś życzliwy.
2. w liście napiszesz o tym co czujesz obserwując mamę.
3. Zwrócisz uwagę w liście ,że obserwujesz ją i jej stan dotychczasowy.
4. Zasugerujesz w liście,że jeśli nie pójdzie na leczenie to sąd ma prawo odebrać prawa rodzicielskie w stosunku do drugiej córki.
Moim zdaniem jak napiszesz w takiej formie to przyniesie to pozytywny rezultat.
Poinformuj nas na forum o rezultatach sprawy.
Pozdrawiam Ania
.......................
gość
16-12-2011, 12:28:37

witam ja mam podobna sutuacje, moja mama pije od 6 lat. ma ciągi alkoholowe, ktore do tej pory trwały 2 tygodnie i powtarzaly sie tez co 2 tygodnie, a od 3 miesiecy wydluzyl sie okres picia a skrocil czas, w ktorym jest trzezwa...jestem tym zalamana, mama nie da sobie pomoc kompletnie nikomu...a najgorsze jest to ze gdy jest trzezwa jest wspaniala matka, żoną i babcią,a gdy wypije-w mgnieniu oka staje sie wulgarna i agresywna...z mama mieszka moja 16 letnia siostra, ktora codziennie przezywa w domu koszmar,jest wyzywana od najgorszych, szarpana, popychana,bez obiadu,nieraz nawet bez kromki chleba...ja mam 25 lat nie mieszkam juz z mama, mam 2 letniego synka,utrzymuje mnie moj chlopak pomagamy mojej siostrze ile mozemy ale nie stac nas zeby wiekszosc miesiaca utrzymywac tez moja siostre.moj ojczym pracuje od rana do nocy by zarobic na utrzymanie mieszkania i nie jest w stanie przypilnowac wszystkiego a tym bardziej mamy,czesto od jakiegos czasu jak wraca do domu to tez pije bo nie ma juz sily walczyc z nalogiem mojej mamy...zglaszalam mame poltora roku temu na leczenie ale nikt nic z tym nie robi,wielokrotnie byla do domu wzywana policja z powodu przemocy mojej mamy w stosunku do mojej siostry i do mnie ale nigdy nic wiecej oprocz spisania danych nie zrobili!!czy to normalne?!dodam ze moja mama nie wiadomo jak bardzo bylaby pijana na widok policji staje sie mila i spokojna jak nigdy!kilkanascie razy dzwonilam po dzielnicową, ktorą wogole nie interesuje nic, bo jak juz z łaską przyjedzie to spali papierosa z moją pijaną mamą poprosi by się mama uspokoiła i wychodzi!znikąd nie mozemy liczyć na jakąkolwiek pomoc... ;(
gość
03-01-2012, 13:59:39

moja mam terz pije i nie zdaje sobie sprawy z tego ze robi coś złego ,moja mam mówi że to nic złego że pije.NIE JESTES SAMA:):)Moja mam pije cały czas i ta za to ja straszliwie przezywa i czasem mocno bije.jestem zestresowana nocami nie moge spac ja mam tylko 12 lat ,przez te ciągłe awantury pijackie,i picie alkocholu ma straszne problemy w szkole.NIE MA NIKOGO KTO BY MI POMÓGŁ.JESTEM KOMPLETNIE BEZRADNa,dlatego ta strona to moja jedyna nadzieja na pomoc.
gość
04-01-2012, 02:24:15

To smutne ,że wasze mamy piją. ale pamiętajcie jestem z Wami i możemy sobie rozmawiać na ten temat spokojnie bez nerwów.Wiadomo,że się całego świata nie zbawi, ale będzie się miało świadomość,że porozmawia się z fantastycznymi osobami jak Wy dziewczyny. Jestem Wami.
Pozdrawiam Was ciepło Ania
-------------------------------------------
gość
04-01-2012, 02:27:00

Gdybyście odczuły chęć rozmowy na prywatną rozmowę zawszę Wam służę radą i pomocą. Nie zawsze ma się chęć rozmowy na ogóle o problemach domowych , ja to wiem.Zawsze jest to coś , jakaś ulga rozmowa w potrzebie. Buziaki dla Was:)
Pozdrawiam Ania
------------------------------
gość
04-01-2012, 02:29:34

Bezradna co tam u Ciebie jak sytuacja? jestem bardzo ciekawa postępów zachowania mamy. Jakby coś to pisz, dobrze? Życzę Ci wytrwałości i w dążeniu do celu, odwagi i walki :)
gość
04-01-2012, 11:09:57

współczuję wam dziewczyny i rozumiem wasze cierpienie. i wiem że wam to nic nie pomoże. tak jak nie pomagało mi i moim dzieciom litościwe spojrzenia innych osób. mój mąż PIŁ przez 14 lat, zmarnował dzieciństwo moim dzieciom oraz mi wiarę w jakiekolwiek obiecanki. obiecywał a robił swoje, no a urzędy zamiast pijaka na leczenie to wysyłało mnie na terapię dla rodzin. dla mnie to jest chore. ja miałam siedzieć cicho i się nie odzywać BO AGRESJA RODZI AGRESJĘ. ALE TO MINĘŁO. Od 5 lat jestem wdową , może ktoś mnie zgani, ale dziękuję kierowcy który skrócił jego parszywe życie. poprostu pijany wyszedł pod koła jadącego samochodu.widocznie taka była wola boża. poszukajcie pomocy w najblizszym oddziale RODK. POZDRAWIAM WAS

zaloguj się, aby dodać odpowiedź

Reklama:
Reklama:
Reklama: