odpowiedzcie mi na pytanie...otóż przez 7 lat zażywałem afobam ,velafax i depakine chrone na własne rządanie pojechałem do szpitala i powiedziano mi ,że jestem od niego uzależniony i zaczeto mi go gwałtownie odstawiać wraz z velafaxem w sumie przez nie całe 3 tyg.usuneli mi go całkowicie ,do terapii włączono mi 2 neuroleptyki po których strasznie źle sie czułem ale mówiąc lekarzom słyszałem odpowiedz ,że tak ma to przebiegać powiedzcie mi ,czy to odstawiene było przeprowadzone właściwie bo po wyjsciu ze szpitala jest już 4 miesiące aja jestem w stanie zawieszenia ...czuję się tak jak gdyby odebrano całkowicie rozum ,,,

Rozsadne odstawianie lekow psychiatrycznych , po latach brania to zmniejszanie dawki o 10% miesiecznie . To moze potrwac ale system nerwowy nie doznaje szoku
A zmiany lekow dokladaja objawow i nie wiadomo czy sa one od nowego leku czy sa od odstawienia starego

powiedzcie mi czy takie nagle odstawienie tych lekow o ktorych pisalem wczesniej ,moze uszkodzic uklad nerwowy na stale czy to jest tylko szok organizmu,bo ja juz tkwie w tym 5 miasiac...i nie wiem ile jeszcze bo w ogole nie czuje poprawy

Nie powinno nic z mozgiem sie stac i to moze trwac
Oj moze po tylu latach brania
Znasz
Angielski ?
Jest swietne forum survivingantidepressants
Tam przypadkow jak Twoj jest troche
Radza jak przetrwac takie stany , jakie suplementy brac itd
To nie jest mile ale przejdzie
Mozg troche czasu do naprawy/ ustawienia sie potrzebuje

Najgorsze jest to ze mam wrazenie jak gdyby caly uklad nerwowy sie wylaczyl wszystkie zmysly wszystkie bodzce a dotego mam ogromne problemy z pamiecia mam wrazenie jakby odebrano mi wszystko co umiem,wiem dzisiaj ze tych lekow co mi dawali tzn neuroleptykow nie podaje sie w stanie depresyjnym a ja w takim stanie wlasnie trafilem na oddzial i to jeszcze na wlasna prosbe ,bo myslalem ze mi tam pomoga,a mi jeszcze zaszkodzili...

Zawsze dowiadujesz sie sam i za pozno
A wierzysz jak daja
Jak troche znasz angielski to tam
Ci pomoga .
Ja na lekach sie na tyle nie znam
Zeby powiedziec co wplynelo/ wplywa na co i jak z tym dac sobie rade
Ludzie tam dochodza do siebie troche ale dochodza .

no wlasnie wierzysz...

Ja tez wierzylam i juz 2 lata doleczyc sie nie moge. Tylko ja bardziej z dolegliwosci fizycznych

No i wierzysz bo uczyli sie zeby POMAGAC

Ja idac do szpitala mialem tyko problemy z akomodacja wzroku i przez to myslalem ze wchodzi depresja bo zawsze tak mialem na wiosne teraz zlapalo mnie jeszcze to na jesien 2014 pojechalem do swojego neurologa on chcial zwiekszyc mi dawki lekow jak zawsze i po 2 tyg.byloby ok jednak jakos zabraklo mi wiary bo zawsze chcialem wszystko od reki do takich lodzi sie zaliczalem pojechalem do szpitala bo myslalem ze pomoga zreszta nikt nie myslal wtedy o wywalaniu afobamu nie wiek co mna kierowalo zeby tam jechac gdyby ktos mi powiedzial co teraz bede przechodzic w zyciu bym tam nie pojechal do tego lekarz ktory mnie leczyl jest dopiero w trakcie robienia specjalizacji teraz.Teraz to wszystko widze a wtedy mialem jakby zamydlone oczy nie wiem...