Reklama:

osamotnienie (26)

zaloguj się, aby wykonać akcję na forum

Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta

Komentatorka
20-11-2009, 13:40:53

Dobrze, że studiujesz, najgorzej byłoby jak byś siedziała w domu i się zadręczała. Co do przyjaciół wydaje mi się, że takie czasy, że ciężko naprawdę bliskie i zaufane osoby znaleźć. Ja w zasadzie osoby, na których mogę naprawdę polegać poznałam dopiero 2 lata temu, przypadkiem, kiedy zaczęłam się udzielać na jednym forum (nie na tym :)). Jeśli się dzieli wspólne zainteresowania dużo łatwiej znaleźć wspólne tematy do rozmowy. Co studiujesz? Czym się interesujesz?
Początkująca
20-11-2009, 13:52:08

Na razie probuje sobie cos znależć ale to nie jest łatwe,boje sie kazdej pracy,szkoly,wszystko mnie przeraza.Czasem mam ochote pujsć do jakiegoś specjalisty ale nie mam śmialośći by to wszysyko samej zalatwic.Zyje jak w jakims czarnym tunelu z ktorego już nie ma dla mnie wyjscia.A tutaj to wszyscy sie tylko mnie czepiają,nikt nie rozumie.Czasem myśle że naprawde jestem chora.To juz trwa przez kilka ladnych miesiecy,bo czego sie tylko dotkne to mi nie wychodzi.To zawsze sie czegos przestrasze.Tak sie życ nie da.Chce mi sie plakać kiedy widze rozesmianych ludzi,ja już nie umiem sie śmiać.Najgorsza jest ta niemoc, ze nie moge,nie umiem nic zrobić.Ta świadomość że nikogo nie obchodze,dla nikogo nie jestem wazna,że to co mowie nie ma żadnego sensu,a sama jestem glupia,paskudna i do niczego
Komentatorka
20-11-2009, 13:57:11

Sandra da się wyjść z depresji, trzeba tylko chcieć i udać się po pomoc do specjalisty. To może trwać miesiące bądź nawet dłużej, ale myślę, że warto. Trzeba się starać i iść do przodu małymi kroczkami. Przełam się i wybierz się do lekarza.
Początkująca
20-11-2009, 14:09:18

Z chęcia bym poszła do lekarza,ale nawet nie bardzo mam sie jak do niego dostac,pryeatnie nie bardzo mam kase,dletego potrzebuje pracy ale nie moge coś mnie tlamsi,przytlacza.A ja tutaj nikogo nie obchodze,tak strasznie boli to że nie mam w nikim oparcia.Tylko coraz trudniej wytrzymać mi w tym ,,piekle,,coraz trudniej sie żyjeodrobinke mam nadzieji że kiedys bedzie lepiej,ale jak sie do tego zabrać,jak z tego wyjśc?Gdzie odnależć teraz sens?Kiedyś chodzilam do psychologa ale w wyniku bardzo powaznych problemow musialam przestac to robić,teraz bardzo mi tego brakuje bo tych spotkaniach naprawde czulam sie lepiej,niestety nie mam jak teraz wrocic

Komentatorka
20-11-2009, 14:18:18

Jeśli jesteś bezrobotna zarejestruj się w urzędzie pracy i idź państwowo, bo z tego co piszesz to ciężko będzie Ci coś znaleźć na dłużej jak tak źle się czujesz.
Początkująca
20-11-2009, 14:25:46

Musze tak zrobić,powinnam!Tylko że ja mam chorobliwa niesmiałość,inawet przed zalatwieniem najprostrzej sprawy bardzo sie denerwuje ,boje.Niewiem zupelnie jak moglam doprowadzić sie do takiego stanu,bylam zbyt słaba by walczyć ze złem ktore mnie spotykało kazdego dnia.
gość
20-11-2009, 14:28:17

tak sobie mysle Sandra ,ze pomysl aby isc do pracy w stanie depresji nie jest dobrym wyjsciem.czasem ludzie wychodza z niej przez to ze sie czyms zajmuja ale czesto tez " dozynaja " sie psychicznie.bezpieczniej jest rozpoczac leczenie i dac sobie czas na pozbieranie sie do kupy.depresje leczy sie oczywiscie lekami jak i psychoterapia mozna sobie pomagac jesli zachodzi taka wewnetrzna potrzeba.czy jest jakis problem w twoim miejscu zamieszkania z dostepem do specjalisty na nfz?
Początkująca
20-11-2009, 14:38:58

W moim mieścte nie ma takiego problemu,ale ja mam taki problem.Widzisz jak już pisałam paraliżuje mnie wielka niesmiałość,lęk,i jest mi bardzo trudno cokolwiek załatwić.anikt mi nie chce pomoc tutaj.
a brakuje w zasadzie tylko jednego dokumentu abym mogła spokojnie pujść do lekarza.musze sie przelamać i sama to w końcu zrobić,bo mam rownież troche inne problemy ze zdrowiemBo naprawde nie mam na kogo liczyć,a do pracy czasem naprawde mam wielką chęc isć,ale lęk jest silniejszy.
gość
20-11-2009, 14:46:23

moge Ci pozyczyc pieniadze na wizyte do psychiatry,kiedys tam oddasz jak bedziesz miala

potrzebuje twojego adresu,

napisz na: blacky76@wp.pl
gość
20-11-2009, 15:19:31

Sandra,niczym nie ryzykujesz.nie obawiaj sie niczego.twoj adres zachowam dla siebie.pelna anonimowosc.chetnie takze jesli zechcesz mozemy porozmawiac.

odezwij sie na blacky76@wp.pl lub gg: 3972603

pozdrawiam.

zaloguj się, aby dodać odpowiedź

Reklama:
Reklama:
Reklama: