Reklama:

Potrzebuję specjalisty (22)

zaloguj się, aby wykonać akcję na forum

Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

VIP
29-01-2012, 19:41:23

Bardzo ważna rzecz przy schorzeniach psychiatrycznych, jeżeli czujemy że coś jest nie tak , coś nas zaczyna niepokoić , mamy jakieś obawy, brak snu , to idziemy z tym do specjalisty na konsultację i to on zadecyduje czy to coś poważnego, bo nie kiedy , gdy zlekceważymy objawy to potem jest już za póżno , bo chory w zaawansowanym stadium choroby zaczyna mieć urojenia i twierdzi że on jest zdrowy a wszyscy inni są chorzy.
Dlatego ważna jest świadomość że coś niepokojącego dzieje się a naszej głowie.
pozdrawiam RENIA
gość
09-02-2012, 20:41:47

± Witam Państwa. To znowu ja (założyciel wątku)
Pani doktor przepisała mi asertin i narazie tego leku się "trzymamy".
Trzecia wizyta za mną. Z każdą następną trace przekonanie co do tego czy własciwie postępuję. Czy te wizyty mają sens. Możliwe ze większosc objawow uwarunkowane jest moim trudnym charakterem.
Pierwsza wizyta-stres większy niż podczas matur czy egzaminu na prawko. co taki młody mężczyzna robi w takim miejscu? Skrępowaniei wstyd. Towarzyszący mi jak cien na każdej wizycie( z tym ze teraz się troszkę "oswoiłem" z tamtym miejscem). Jest trochę lepiej. Czy to za sprawą leków czy z innych przyczyn. Nie bardzo mnie to obchodzi. Zapisałem się do psychologa - czekam na pierwszą wizytę. Zobaczymy jak to będzie.
Nie wiem czy to początki schizofremii czy problemy ze wzrokiem ale coraz częsciej zdarzają mi się sytuacje gdy np. Idę scieżką-widzę jakies krzaczki małe. Dobra, nic ciekawego. Ale przechodząc obok zauważam np siedzącego psa. Dostaje strzał adrenaliny.. Uff przecież to tylko zwykły krzak.. Niekiedy widzę ludzi lub cos "smignie" mi przed oczami. Wszystko dzieje się w ułamku sekundy. Niekiedy sam się zastanawiam czy naprawdę cos widziałem czy to np. płatek sniegu spadł mi przed okiem.
Nie wiem czy to ma jakies znaczenie(?): sypiam raz lepiej raz gorzej. Zwykle nie więcej niż 5godzin. Mam za to sny na pograniczu świadomosci. Niesamowicie intensywne doznania, fabuła o milionach wątkow(każdy jeden jak z kosmosu) łacząca się jednak (zazwyczaj pod koniec snu) w całosc, odczuwam wszystko zmysłami. Dla uswiadomienia: siedzisz i czytasz ten komentarz, masz jakies mysli w głowie, może ci troszke zimno, czujesz zapach kawy,łyszysz tykanie zegara w tle, troszkę wieje nudą.. A teraz otwierasz oczy i...i sie okazuje ze to był tylko sen-mam tak conajmniej w co drugim śnie. Niekiedy budzę się wyczerpany. Ostatnio bodajże trzy dni temuobudziłem się, poszedłem dołazienki, patrzę w lustro i widzę pół twarzy we krwi, wracam do pokoju i widze krew na kołdrze, poduszce i łóżku. Tłumaczę to pęknięciem naczynek. Koniec historii.
odezwę się jeszcze później. Prawdopodobnie po wizycie u psychologa.
pa

zaloguj się, aby dodać odpowiedź

Reklama:
Reklama:
Reklama: