Reklama:

Prosze o pomoc.... (16)

zaloguj się, aby wykonać akcję na forum

wątek zamknięty, nie można dodawać postów

Forum: Depresja

gość
02-09-2011, 17:07:34

Treść zablokowana przez moderatora

gość
20-09-2011, 09:43:47

Cześć - rozumiem, że się łamiesz. I Ty też się zrozum. To że się podłamujesz sytuacją jest zupełnie zrozumiałe - nie tylko Ty się łamiesz. Dziś mam 34 lata ale sam w Twoim wieku tez się prawie poddałem z różnych przyczyn. Dziś, z perspektywy czasu powiem tyle - najpierw pozwól psychiatrze ustawić Cię na lekkie antydepresanty (pamiętaj ze subtelny efekt tych leków zaczniesz odczuwać dopiero po 3-4 tygodniach regularnego przyjmowania). Antydepresanty jednak pomogą Ci tylko stawić czoło tym wyzwaniom, które obecnie przed Tobą stoją.

Bardzo dobrze rozumiem Twoje obawy o sens życia i zjawiska, które obserwujesz u znajomych. Jesteś wrażliwy. Ja też. Nie doradzam Ci abyś o tych rzeczach nie myślał, bo wiem z doświadczenia że się nie da, ale postaraj się traktować te myśli jako osobiste poszukiwanie. Nie traktuj swoich aktualnych wniosków na te tematy jako definicji rzeczywistości, bo jesteś za młody, że te wnioski były dojrzałe - myśl o tym jeśli musisz, ale nie przypisuj wnioskom do których dojdziesz zbyt dużej wagi - jesteś jeszcze bardzo młody a hormony w Tobie szaleją podkręcając egzystencjalny "krzyk". Nic nie zmieni faktu, że dziś masz 15 lat i musisz się uczyć ;). Zagryź zęby - przetrwaj to. Masz przed sobą całe życie by rozmyślać potem o tym jak skomplikowana jest lub nie jest rzeczywistość. Dziś Twoja rzeczywistość tak na prawdę nie jest skomplikowana, tylko Ty tego nie widzisz, bo jesteś piękną i wrażliwa osobą, sam sobie tą rzeczywistość komplikujesz - zacznij od antydepresantów i to już, zanim przyjdzie zima i krótkie dni które jeszcze bardziej Cię zdołują.

Aha, na koniec - nie odkładaj nauki na koniec - ucz się od pierwszej lekcji - tylko tak unikniesz załamki pod koniec każdego semestru ;)

Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam.
Wtajemniczona
30-09-2011, 10:38:43

Nie należy sie poddawac, to droga do przyszlosci, liceum , studia, praca to sa rzeczy ważne. Jestem po studiach i wiem ze prawdziwi przyjaciele są dopiero na studiach, a wiesz dlaczego? bo wszyscy studiujący są dorośli, dlatego mysla inaczej o zyciu, poważniej
Wtajemniczona
30-09-2011, 10:40:13

a w szkole skup sie na jednej czy dwóch osobach, napewno jakas okaże sie bratnia dusza, reszta niech Cie nie obchodzi, najważniejsza jest nauka, dobre oceny to przepustka do przyszłej edukacji, skup sie na tym a cobaczysz ze bedzie łatwiej
gość
15-10-2011, 19:18:25

Dziękuję wam za wsyztskie odpowiedzi:) Pomyślałem że po przerwie powinienem napisać. Moje podejście do swiata sie nie zmieniło. Jest szary, nijaki, wszystko jest pier...oną monotonią, ale wiem że nie moge tego zmienić. Nie napisze że sie zmieniłem ze wszystko jest super jestem szczęśliwy i wgl, bo tak nie jest. Jest jednak lepiej. Dużo lepiej. Okresy przygnębienia znikają. Znalazłem pare osób z któymi można porozmawiać. Oddałem sie całkowicie swojemu hobby. Grafik mam wypchany po brzegi na cały miesiąc i nie mam nawet czasu sie smucić. Z każdym dniem jest coraz lepiej:) Dziękuję wam jeszcze raz za odpowiedzi! Miło widzieć że są ludzie któzy chcą pomóc innym! Postanowiłem robić to samo. Pracuje harytatywnie:) Ze znajomymi mojej mamy z pracy malujemy swietlice w szpitalach. Prowadze zajęcia taneczne dla dzieci. (oczywiście za darmo). Przychodzą, bawią sie, śmieją:) ten widok sprawia mi radość:) cieszy mnie:) Jesli miałbym okreslić swój nastrój i życie, w 2 słowach powiedziałbym: jest dobrze:) pzdr wszystkich b. gorąco. Krystian.
gość
17-10-2011, 13:54:23

Swietnie przeczytac tak wspaniale wiadomosci. Sprawiles ze moja monotonia zycia stala sie choc odrobine lepsza :) Pozdrawiam Cie!

zaloguj się, aby dodać odpowiedź

Reklama:
Reklama:
Reklama: