Andzia6,
Jeśli chodzi o obserwowane przez Ciebie trafianie w czułe punkty, to są tu 2 kwestie.
Pierwsza, dotycząca Twojego męża. Te ataki słowne, o których piszesz, mogą być wynikiem kilku rzeczy.
Oczywiście ChAD predysponuje do takich zachowań, gdy choroba bierze górę. Nierzadko przekształca się to w swoistą obronę przez atak. Czyli osoba chora, jeśli jest w stanie kojarzyć, że sama robi coś nieodpowiedniego czy uchodzącego w oczach innych za takowe, może takimi atakami chcieć przekierować uwagę na inną osobą, na jej rzekome winy. Są to zachowania bezpośrednie i wobec najbliższych osób, otoczenia, ale i pośrednie. Pośrednie, czyli przedstawianie w złym świetle kogoś, np. partnera, do innych osób, tak, by "usprawiedliwić" własne nieracjonalne, nieprawidłowe, chorobowe zachowania i działania.
Oczywiście należy w tym wszystkim także brać pod uwagę ew. dodatkowe problemy osoby chorej.
Jeśli Twój mąż tak celnie atakuje, to może to nie być wynik tylko choroby, ale, np. toksyczności. Która z kolei nie musi, ale może wynikać z zaburzeń osobowości. Osoby z ChAD, jeśli jest to czysta jej postać, owszem uskuteczniają pewne zachowania, ale z reguły, pisząc kolokwialnie, nie idzie im z tym zbyt dobrze. Co jest związane paradoksalnie właśnie z byciem pod wpływem choroby w danym momencie.
Czyli, np. ataki słowne na osoby bliskie są pozbawione ładu i składu, nie trzymają się logiki, często są absurdalne. A samej osobie chorej brakuje m.in. koncentracji, by przeprowadzić sprawny proces myślowy, szczególnie, gdy jest to głębsza faza.
Druga, dotycząca Ciebie. Ważne jest, abyś przyjrzała się sobie, dlaczego te ataki tak mocno uderzają i dlaczego uważasz, że trafiają w punkt.
Osoba chora i/lub zaburzona może robić różne rzeczy, ale liczy się w tym wszystkim reakcja drugiej strony.
Ważne jest, aby ten wpływ przestał... wpływać.
A do tego potrzebne jest zadbanie o siebie, popracowanie nad tym, by inne osoby nie miały możliwości ranić, wykorzystując deficyty, które mogą być w innym człowieku.
Pisząc deficyty, nie mam oczywiście na myśli tych "rzeczy", które stara się wytknąć Ci Twój mąż. Tylko powód/powody, dla których łatwo innej osobie Cię zranić czy wyprowadzić z równowagi.
Mylnym jest sądzenie, że dana osoba na pewno myśli to, co wytyka innemu człowiekowi, wyrzuca w złości, w czasie konfliktu czy, np. w(hipo) manii. Nad takim i jemu podobnymi przekonaniami należałoby popracować...
Czy z racji tego, że Twój mąż jest chory korzystałaś lub korzystasz ze wsparcia psychologicznego dla siebie?
To jest bardzo ważne, dla partnerów i rodzin osób chorych.
Ważne też, abyś jak najlepiej nauczyła się tej choroby. Także po to, by wiedzieć, co jest jej wynikiem, a co nie.
Jeśli pewne zachowania Twojego męża są podbijane przez (hipo)manię, a Tobie trudno sobie z tym poradzić, co wpływa na stan Waszych relacji, to warto także pomyśleć o terapii małżeńskiej. Przy czym, oczywiście u terapeuty, który zna tę chorobę, to nie może być osoba, która nie ma odpowiedniej wiedzy/doświadczenia w zakresie ChAD.
Pamiętaj też, że każdy przypadek jest inny.
Dobrze, że pytasz, szukasz informacji. Ale nie możesz sugerować się tym, co dzieje się u innych osób. Część objawów jest wspólnych. Ale nie występują one w takim samym nasileniu, tak, jak wszystkie nie pojawiają się u każdej osoby chorej.
Na obraz danej osoby składa się nie tylko choroba, ale jej osobiste cechy, charakter, osobowość, przeżycia, doświadczenia życiowe, a także inne ew. problemy psychiczne czy ogólnie zdrowotne.