Witaj! ja mam 22 lata i ten sam problem. Akurat mija 74 dzien cyklu, nie mam miesiaczki- niby powinnam byc spokojna, bo nie wspolzylam ze swoim chlopakiem, ale strasznie sie boje!!!!! ten strach trwa juz okolo miesiaca- i jest tak wielki, ze czasem czuje , ze zwariuje. Boje sie isc do ginekologa. Choc wiem, ze to niemozliwe, ze jestem w ciazy, bo niby jak?Ale ten strach jest silniejszy. Brak miesiaczki tlumacze tylko na jeden sposob, czyli, ze na pewno jestem w ciazy, choc przeciez moze byc tysiace powodow. A ja nie czuje sie na nia psychicznie gotowa, obawiam sie utycia, itd.
Niestety, nie potrafie Ci nic poradzic,bo jak widzisz, sama nie radze sobie z tym lekiem, ale mysle, ze jakims rozwiazaniem bylaby wizyta u
psychologa. Ja tez zamierzam tak zrobic, bo czuje, ze sama a nawet dzieki wsparciu mojego kochanego chlopaka, nie dam sobie z tym rady

w kazdym razie wiedz, ze nie jestes sama- jak widzisz jest jeszcze ktos(i pewnie jeszcze "pare"osob), ktore tez maja ten problem.
Mam nadzieje, ze nie zanudzilam Cie i choc troche czujesz sie lepiej. Pozdrawiam Cie serdecznie!
