Czy można kochać za bardzo? Aż tak bardzo że prowadzi to do obsesji? Jestem uzależniona od mojego byłego faceta, nie mogę bez niego żyć, dosłownie, nie w przenośni. Nie widujemy się już, więc codziennie po kilkanaście razy zaglądam na jego facebooka, oglądam jego zdjęcia, przeglądam nowych znajomych itp. Bardzo che wiedzieć co robi, z kim się spotyka więc posunęłam się nawet do tego że 2-3 razy w tygodniu go śledze. Czasem potrafie stać kilka h pod jego domem i czekać aż z niego wyjdzie a potem ruszyć za nim. Wiem, że jest to okropne, jestem głupia i on na to nie zasługuje bo jest strasznym dupkiem, wykorzystał mnie a potem zostawił ale to jest silniejsze ode mnie. Gdy wsiadam do samochodu, jade prosto pod jego dom. Gdy włączam komputer na początek "sprawdzam" jego facebooka. Jestem beznadziejnie uzależniona od jego osoby.