Wydawać by się mogło, że taką książkę powinni napisać specjaliści z dziedziny psychiatrii. Nic bardziej mylnego, ale przeciętny Kowalski być może nie wszystko by zrozumiał – gdyż społeczeństwu brakuje ujęcia problemu w prostych słowach. Nie oznacza to jednak, że psychiatra czy psycholog depresję będzie nam tłumaczył zawile.
Reklama: