Reklama:

ERYTROFOBIA..gdzie po pomoc?,jakie lekarstwo? (517)

zaloguj się, aby wykonać akcję na forum

Forum: Nerwica, fobia i inne zaburzenia lękowe

gość
28-03-2007, 20:20:00

ja tez cierpie na erytrofobie niestety jest to straszna choroba, ktora utrudnia mi kontakty interpersonalne... ostatnio jednak powiedzialam koniec i wybralam sie na wizyte do psychiatry.. kazal mi zrobic badnie EEG i hormonow tarczycy nie wiem po co? ale dobra zrobie te badania i zobaczymy co zadecyduje i jakie leki przepisze
gość
29-03-2007, 15:55:00


28-03-2007 o 14:21, gość :
http://www.erytrofobia.republika.pl/leczenie/leczenie.htm warto przeczytać


Rzeczywiście, strona jest dobra, trafiłem tam po wielu tygodniach poszukiwan, mam to od wielu lat i ostatnio sie wzmaga, do tego dochodzi depresja nie chce się żyć, wszyscy mówia tylko "weź się w garść" itp. bo nie zrozumieją tego. U mnie jest to raczej lęk napadowy pocenie sie wzrost ciśnienia itp czerwienienie się jest mniej widoczne ale przyczyny na pewno te same. Wciąż łykam jakieś anty-depresanty, przymulacze i uspokajacze, też trafiam na nierozumiejących mnie do końca lekarzy i terapeutów. Do tego oskarżenia osób bliskich że jestem za bardzo skoncentrowany na sobie, że egoista itp. Niemożnośc zbudowania trwałego związku po rozwodzie. Boję się, że stracę możność wykonywania swojego zawodu, który wymaga koncentracji, skupienia i poddawania się ciągłej ocenie przez innych. Naprawdę nie wiem co robić. Nie widzę sensu zycia w takim stanie. Pozdrawiam wszystkich może ktos da mi jakąś nadzieję. GG 7452044
gość
03-04-2007, 20:57:00

gdzie można zrobić operację ESP?
gość
03-04-2007, 21:01:00

Sorry, oczywiście ETS lub ESB zwał jak zwał.... chodzi o chirurgiczne cięcie lub blokadę. Swoją drogą pisze się i mówi dużo o sktukach ubocznych takiego rozwiązania....konktretnie o co chodzi?
gość
13-04-2007, 18:41:00

Hej
Mam 24 lata i od niepamiętnych czasów męczę się z tym cholerstwem. Nie jest co prawda tak tragicznie - mam fantastycznego męża i paczke znajomych ale wiem że gdyby nie erytrofobia, moję życie byłoby o wiele ciekawsze i pełniejsze - mam ochtę zrobić i powiedzieć tyle rzeczy ale myśl o tym, że zrobię się czerwona po prostu mnie paraliżuje...
CZasami myślę sobie, że mam to gdzieś, niech będę burakiem, co z tego. Ale przychodzą dni że nie mam ochoty wyjść z domu no bo jeszcze ktoś się do mnie odezwie a ja spalę cegłę...
Jeśli ktoś ma ochotę pogadac to podaję moje gg: 5652192
gość
14-04-2007, 10:31:00


10-01-2005 o 00:09, sylwia27 :
niestety........ dotknęła mnie ta straszna choroba, która zaburza moje życie już od 10 lat...., RUJNUJĄC mnie doszczętnie.Sprawiła , ze unikam ludzi , dyskusji , wypowiedzi...,spotykam się często z pogardliwymi uśmieszkami ludzi nierozumiących tego co się we mnie i ze mną dzieje..., a ja mam tego dosyć ..Też chciałabym się wypowiedzieć , porozmawiać ....niestety nie mogę.PROSZĘ o pomoc !! czy jest jakieś lekarstwo na tą okropną chorobę?
Witam, erytrofobia jest jednym z podstawowych objawów fobii społecznej ( rodzaju zaburzenia nerwicowego ) - wymaga leczenia farmakologicznego - lekami praktycznie z wyboru są : moklobemid i propranolol ( trzeba się jednak zgłosić do psychiatry ), oraz psychoterapia. Pozdrawiam.[addsig]
balog
gość
15-04-2007, 17:17:00

witam, uważam że powinien powstać jakiś czat, by ludzie mogli się poznawać i pogadać, część nas ma problem z poznaniem drugiej polowy, z brakiem przyjaciela etc.. pozdrawiam
gość
15-04-2007, 19:28:00

eryrtof
gość
29-04-2007, 11:19:00

Mam juz dosyc....bardzo chcialabym z kims porozmawiac o tym co we mnie siedzi choc samej ciezko mi to opisac. Czy jest cos zlego, w tym, ze ktos do mnie zagada, usmiechnie sie, zazartuje? oczywiscie ze nie! czesto unikam ludzi i sytuacji w ktorych moge sie zaczerwienic. Niedawno jechalam z moim chlopakiem samochodem, zobaczylam mojego bylego chlopaka i momentalnie sie zaczerwienilam. Dlaczego? nie wiem....Moj obecny chlopak nie wie co mi dolega. Mysli ze zarumienilam sie dlatego, bo cos ukrywam...wstydze sie mu o tym powiedziec. On jest jedyna osoba przy ktorej czuje sie swobodnie i boje sie ze jak mu powiem co mi jest, to juz caly czas bede sie przy nim czerwienic. Codziennie modle sie o to bym mogla zyc normalnie. prosze Boga by to sie w koncu skonczylo. Czasem placze cala noc...chce by ludzie dali mi spokoj. Jestem osoba gleboko wierzaca dlatego samobojstwa do siebie nie dopuszczam...choc czasem nie potrafie zniesc swojego towarzystwa. Mialam ostatnio wesele znajomej...uczucie przed nim bylo okropne. Bylam przekonana, ze nie raz sie zaczerwienie. Dlugo sie modlilam zanim poszlam i postanowialm tez czegos sprobowac. Wlączylam sobie wolna muzyke usiadlam na lozku zamknelam oczy i gleboko oddychalam. Lzy mi same lecialy...nie wiem czemu. Na weselu swietnie sie bawilam i ani razu sie nie zarumienilam...przynajmniej nie czulam. To byl chyba wyjatek. Teraz wszystko wraca. Chce sie tego pozbyc, ale nie za pomoca lekow czy psychiatry...czy jest jakis sposob dzieki ktoremu sama bede mogla to ograniczyc? Prosze o rady. pozdrawiam...
gość
29-04-2007, 12:19:00

Proszę o podanie skutecznych leków na tę potworną chorobę która zatruwa mi życie już od kilku lat

zaloguj się, aby dodać odpowiedź

Reklama:
Reklama:
Reklama: