najskuteczniejszy jest ETS 100% masa ludzi jest juz po operacji! groźnie to brzmi ale......
Ps:dokładnie to opisane jest na http://www.czerwienienie.6r.pl/forum/ oczywiscie trzeba sie zalogowac tam zeby doczytac
02-03-2007 o 17:03, gość :
02-03-2005 o 22:10, gość :
Mam rowniez ta sama dolegliwosc:/ Jesli chcecie o tym pogadac piszcie, moj nr gg 4158755
03-10-2006 o 20:00, gość :
Niestety, gdy wypowiadają się ludzie nie cierpiący na tę dolegliwość wszystko pięknie brzmi. Podaja jakie to terapie można stosować itp. A my wiemy jedno. To nie działa! Żaden psychiatra nigdy nie wyleczy skłonności do czerwienienia się. Co najwyżej może spowodować, że sie z nią pogodzimy. Skoro można to leczyć chirurgicznie (ETS) pomagać moga tylko leki które w jakiś sposób blokują malutką część źle działajacego układu nerwowego. Ale wyjściem jest dobry kardiolog, a nie neurolog. Gdyż chodzi tu o prace serca. Szczegółów nie podam, gdyż wszelkie użycie leków powinno być konsultowane z lekarzem, niemniej są one podane na różnych stronach na necie, które zajmują się tym problemem. Czy się wyleczyłem? Nie, ale skłonność do czerwienienia się spadła o 50%, a ok 3-4godz po zażyciu leku nie ma mowy, żebym się zaczerwienił, więc ratuje to mnie we wszelkich stressowych sytuacjach, które kiedys były katorgą. Czemu to piszę? Bo denerwują mnie psycholodzy, którzy nie maja pojęcia o zagadnieniu, nigdy mi nie pomogli, a wydaje się im, ze skoro czerwienienie powodują sytuacje zewnętrzne, stress, wstyd, zaskoczenie itp. to oni są od tego. Przede wszystkim trzeba od razu spytać takiego specjaliste czy wie co to jest ETS, jeśli nie- dalsza rozmowa nie ma sensu.