Zarówno zbyt przesadne nie robienie niczego jak i nadmierne wykonywanie wielu czynności może doprowadzić do zmęczenia, wyczerpania organizmu lub jego odmowy na wykonywanie pewnych czynności.
Lepiej leżeć tydzień w łóżku czy aktywnie bez wytchnienia ciągle coś załatwiać? Jak wy zachowujecie się w życiu codziennym ? Jakim typem człowieka jesteście ?

Moim zdaniem człowiek w dzisiejszym zagonionym świecie powinien znaleźć czas na wszystko, nie tylko praca i praca .....powinien być czas na prace i na wypoczynek , na relaks, czas dla rodziny i dla siebie samego......to wszystko jest ważne , aby zachować równowagę........nic nie robić tylko leniuchować też sie nie da......musimy sprawić , aby żyć zdrowo i wszystkiego po trochu, nie wpadać w rutyne, urozmaicać swoje zycie według upodobań.

Najważniejsze by wiedzieć kiedy powiedzieć STOP, a kiedy zabrać się "do roboty". Wielu z nas niestety goni za dniem, nie przestrzega zdrowego trybu życia, poprzez co wskaźnik umieralności oraz zapadalności na choroby ciągle wzrasta ...

Niestety pogoń za pieniądzem jest tak duża, że większość ludzi zapomina o przystopowaniu.......pieniądz żądzi światem.......a to bardzo niedobrze, pochłonięci pracą od rana do wieczora zapominamy jak to wpływa na nasze życie i zdrowie, dlatego człowiek powinien wiedzieć, że trzeba się odstresować, by nie przemęczyć organizmu, odpowiednie żywienie, o odpowiednich porach, relaks na świerzym powietrzu, sen ....musimy dbać o swoje zdrowie, bo ono jest bezcenne i nie kupimy go za żadne pieniądze.

Mysle ze trzeba umiec wyposrodkowac wszystko.
Ja np. w weekend preferuje czynny wypoczynek i jesli tylko moge wybieram sie na wycieczke np. w gory,z jednej strony czlowiek wypoczywa i wdycha swieze gorsakie powietrza a z drugiej ma okazje delektowac sie piknymi widokami nie tylko ze szczytow ale i sielskie doliny ukwiecone sady itd...,daje to lepszy wypoczynek niz lezenie plackiem.

Jesli chodzi o codziennosc ,to wszystko z umiarem ,nawet jesli pracodawca pogania,poniewaz zdrowia nikt nie kupi za zadne pieniadze,trzeba sie umiec szanowac.
Lubie czasem tez wypoczywac np. na dzialce ,w wieczorem posmakowac kielbaski z grillla popijajac piwem i inne smakowite rzeczy.

I leniuchowanie i aktywność jest dobra.Wszystkiego po trochu.W zależności jak ciężką pracę się wykonuje tym więcej relaksu.Dla mnie kiedyś tylko praca i praca by dostać umowę na stałe......nadgodziny,praca w nocy,noszenie cięższych rzeczy nie zgodnie z normami b.h.p.....Potem długo zwolnienie lekarskie problemy z kręgosłupem,serduchem itp.Teraz jestem na urlopie wychowawczym i całe dnie siedzę z dziećmi i mężem(po powrocie z pracy) korzystam z każdego dnia ile się da zwłaszcza na świeżym powietrzu.Ale problemy zdrowotne nadal mam i czasami dają się mocno we znaki utrudniając normalne funkcjonowanie.Dlatego uważam że nic na siłę i ponad siły.....

Zgadzam się. Jednak z mojego doświadczenia wynika, że aktywność jest o wiele lepsza,ponieważ kiedy człowiek zrobi coś dla swojego ciała i dla siebie to od razu czuje sie lepiej. Jednak jak zwykle brakuje czasu, aby żyć bardziej aktywnie.

oczywiscie ze lepiej cos aktywnie robic... ja ***, nie mam pracy i juz mam dosyc, rutyna rutyna rutyyna... :/

Ja jestem od 10 lat na rencie.I od "nicnierobienia" po prostu mi "odbilo" i mam teraz oprocz problemow fizycznych (10 lat po wylewie m.in. silnie drzaca lewa reka) takze powazne problemy psychiczne.Wiem, ze powinienem cos robic, ale co?