Reklama:

Pytanie do Chadowców (21)

zaloguj się, aby wykonać akcję na forum

Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

gość
02-07-2011, 18:39:09

Jestem z osobą od 20 lat chorą na chad. Mój Chadowiec ma niesamowicie ciężkie stany manii trwające do 8 miesięcy. Nadużywa wówczas alkohol i to podejrzewam pogłębia efekt manii. Epizod depresji trwa u niego również długo bo aż 2 lata. W ciągu tych 20 lat w chwili obecnej jest w trakcie 4 takiego dużego epizodu. Jego rodzina odsunęła się od nas całkowicie bo tak najwygodniej. Nasze środowisko jest okrojone do minimum. Nie będę się rozpisywała na temat tragicznych skutków tej choroby ale może mi ktoś cierpiący na taką ciężką odmianę manii powiedzieć jak to jest z pamiętaniem po takim epizodzie. Mój chadowiec twierdził, że nic a nic z tego czasu nie pamięta, a mnie się wydaje, że dużo pamięta. A skoro pamięta to dlaczego nie chce brać leków i wraca z powrotem do choroby po jakimś czasie. U niego alkohol jest takim elementem wywołującym napadu manii. To jest tak samo długotrwała choroba jak nadciśnienie czy cukrzyca i leki należy brać codziennie. A tu nie będzie brał leków, chodził do lekarza ani poddawał się hospitalizacji. Tak się zastanawiam, że ten chory tyle złego robi i mówi najbliższym i z skąd to się w nim bierze. Wydaje mi się że te uczucia w stosunku do bliskich siedzą w nim uśpione i cały czas w trakcie wyciszenia kołaczą się po głowie. Całe moje życie to życie na bombie. Do tej pory żal mi było jego i dlatego po takich tragediach za każdym razem zostawał z nami mimo, że nie jesteśmy już małżeństwem ale już dziś robię wszystko, żeby uzyskać eksmisję i zapomnieć raz na zawsze o tym człowieku. A wiecie na eksmisję to trzeba sobie naprawdę zasłużyć. Tak to jest jak się ma miękkie serce to musi się mieć twardą ... Razem
z dziećmi chcemy wreszcie od nowa normalnie zacząć żyć.
Napiszcie proszę co się czuje w trakcie manii i co się pamięta. Chciałabym zrozumieć co po takim ataku pozostaje w głowie i czy pozostaje.

Monia58
gość
06-07-2011, 06:05:15

Ta choroba to nie amnezja-oczywiście że pamiętają.A dlaczego przeważnie nie chcą się leczyć-odpowiedź jest krótka"zawsze chorego psychicznie postrzegano jako głupiego" i chyba coś w tym jest.Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam.pozdrawiam
gość
06-07-2011, 12:50:16

Nie chca leczyc, bo uwazaja, ze sa zdrowi.

Wielu chorych nie ma swiadomosci, ze sa chorzy - to jest najczestsza przyczyna braku checi do leczenia.
gość
07-07-2011, 05:46:20

Ta choroba ma okresy remisji,wtedy człowiek jest w pełni świadomy.Wystarczy dopasować i brać odpowiednie leki,aby nie dopuszczać do kolejnych epizodów.I do tego trzeba trochę inteligencji.
gość
07-07-2011, 06:25:06

Tak mi się wydawało, że choroba nie wymazuje pamięci
i że chory żeby nie wracać do tematu udaje niepamięć. Rozmawiałam ostatnio z jego psychiatrą i mówił, że on ma pełną świadomość tego co robi i nawet może sądownie odpowiadać za swoje czyny. Zawsze mi mówił że nic nie pamięta z tego okresu, ale ta agresja do mnie, ta nienawiść i obelgi w stosunku do mnie podczas choroby były zawsze te same. Próbuję się uporać z tym wszystkim
i zrozumieć dlaczego i za co niszczy mnie i moje dzieci. Dlatego też tego człowieka raz na zawsze muszę pozbyć się z życia i mieszkania i tym razem już bez skrupułów i litości. On nie ma litości w stosunku do nas. Dzięki za wpisy. Wszystkiego dobrego. Monia58
gość
09-08-2011, 14:50:26

Pamieta. I tak kiedy przyjdzie znow mania robi znow to samo. Moj chory obiecuje ,przysiega poprawe ze bedzie sie leczyc ze ze mna wygra z chad. Ale kiedy jak co roku latem (4 rok) przyjdzie mania ,nie pamieta obietnicy . Zastanawiam sie czy jeszcze mam walczyc czy jest swiatelko w tunelu . Czy szkoda mojego zycia. zona chorego
gość
09-08-2011, 18:39:04

Jak czytam wpis osoby która założyła wątek to jakbym czytała o swoim mężu, dokładnie to samo nawet okres trwania mani się zgadza też 8 miesięcy i też wtedy właśnie są epizody z alkoholem. Pytasz o pamięć też to obserwuje i dochodzę do przekonania że jednak zaniki pamięci są, bo wiem co do mnie mówi łapię go na tym że zapomina. Ja też już nie mam siły walczyć mam dość tylko że nie mam dokąd pójść nieraz myślę że jak mogłam się tak wpakować w taki związek, ale skąd mogłam wiedzieć, u mojego męża tylko zauważyłam jedno że im jest starszy tym okresy remisji są dłuższe wcześniej było pół roku potem półtora, a teraz ostatnio 3 lata od 20 czerwca zaczęło się znowu.
gość
07-09-2011, 21:58:19

moj maz chory na chad wyprowadzil sie ponad miesiac temu obecnie ma manie z epizodem alkocholowym , chce rozwodu mowi ze mnie odda do sadu ze prze ze mni zachorowal . nie wiem co mam robic. dac mu rozwod i sie poddac
gość
08-09-2011, 06:21:30

Powinnaś się cieszyć,wspieraj go w tym,rozwiedź się.TO NIE JEST TWOJA WINA ŻE ON JEST CHORY.Dostaniesz rozwód z jego winy,ponieważ najprawdopodobniej nie chce się leczyć.Sąd wie co to jest chad.Kobieto odwagi,chyba zapomniałaś jak wygląda życie bez chadowca,jak chce rozwodu,to pomóż wypełnić mu wniosek.Nie wiem ile z nim wytrzymałaś,ale widzę że nieźle Cie uzależnił.Pomyśl o sobie,być może o dzieciach.Zycie jest piękne a ty trwasz w takiej beznadziei,Powodzenia ,nie będzie łatwo,ale w tym wypadku naprawdę warto.Była żona chadowca
gość
10-09-2011, 10:03:55

Rozum podpowiada UCIEKAJ! A serce cos innego. Bo wiem co z nim bedzie jak odejde i sie rozwiode. Fakt nie leczy sie w mani a ma chad sezonowe z epizodem alkoholowym wiec co rok latem mamy z corka koszmar. Prawda jest tez ze sie w 100% podporzadkowalam chorobie i mezowi. Moze dlatego tak ciezko mi zaczac nowy rozdzial w zyciu.Brak mi sil.

zaloguj się, aby dodać odpowiedź

Reklama:
Reklama:
Reklama: