Rozumiem cię doskonale,czy to chad czy inne choroby psychiczne my rodziny jesteśmy tak jakby zmuszeni podporządkować się choremu, po to aby uniknąć większych scen a tym samym strat moralnych i psychicznych, no bo jak że tak powiem zacznę próbować choremu tłumaczyć że jest w błędzie to do niczego to nie doprowadzi co najwyżej do większej kłótni. Ja również zdaję sobie sprawę co się stanie z moim mężem jeśli doszłoby do mojego odejścia, 50% chorych na chad popełnia samobójstwo, powiedzmy sobie prawdę w oczy, to oni są chorzy nie zdają sobie sprawy co się niekiedy z nimi dzieje ale my jesteśmy zdrowi i wiemy co ich czeka i każdy z nas w rodzinie chorego ma sumienie.