:-) Witam, czy istnieje lek na uspokojenie, który jest doraźny, ale nie sedujący? Nie chciałbym zażywać leków regularnego stosowania, lecz borykam się z silnym lekiem sytuacyjnym. Jestem osobą kierującą, dlatego nie chcę zażyć leku na bazie benzodiazepiny lub hydroksyzyny. Za niedługo moja pierwsza wizyta u psychoterapeuty i chciałbym wiedzieć jakie są możliwości. Dziękuję.
Znajdź zaprzeczenia każdej teorii . Zdobądź wiedzę na każdy problem który posiadasz. Same leki nic nie pomogą. Musisz się nauczyć że każdy problem można rozwiązać. A w większości to co odpisujesz to zdolności interpersonalne . Zaktualizuj informacje. Pamiętaj że w rodzinie to jeszcze możesz przerobić jakiś materiał . Nawet nie mówiąc wprost o co chodzi.
Niestety nie tylko po SSRI/SNRI, nie daj Boże benzo czy neuroleptyki. Za każdym razem, przy każdej substancji, którą próbuje przewalczyc depresję i lęk - za każdym razem to samo.
Dzień dobry,
zarejestrowałem się na tym forum gdyż szukam pomocy, być może ktoś miał podobny problem.
W tym roku córka poszła do pierwszej klasy podstawowej, od samego początku widziałem że nie idzie jej zbyt dobrze z adaptacją w nowym miejscu. Dodam że poszła tam zupełnie sama, tzn bez żadnej koleżanki z zerówki. Na początku myślałem że poprostu trzeba dać jej czas a problem rozwiąże się sam, niestety minęły już prawie 3 miesiące a córka od dwóch tygodni co rano dostaje spazmów, płacze, mówi że się boi w szkole, że jest jej tam źle. Żadne dziecko nie jest fajne ogólnie nic nie jest fajne w tym miejscu. Doszło do tego takie natręctwo, że chodzi bardzo często do toalety i jeżeli nie uda jej się załatwić bardzo się martwi że coś się jej stanie i pojedzie do szpitala. Tłumaczy że to normalne ale nic nie pomaga. W ostatnim czasie opuściła dużo dni w szkole gdyż jej stan naprawde się pogorszył, a my ulegamy i zostawiamy ją w domu. Zapisaliśmy ją do psychologa, narazie była na dwóch spotkaniach i powiedziała Pani o problemie z toaletą. Córka niechce nigdzie wychodzić ani spotykać się z bardzo dobrą przyjaciółką gdyż mówi że to przez ten problem. Zapisaliśmy ją również do gastrologa żeby ją zbadał bo być może faktycznie ma problemy z układem pokarmowym. Nie wiemy co robić, wraz z żoną trzy razy na siłę ja tam zaprowadzilismy ale to był koszmar dla niej i dla nas. Nie wiemy czy nie robimy jej krzywdy, ale z drugiej strony wiemy że nie może przestać chodzić do szkoły od tak, problem tylko się pogłębi.
Z góry Bardzo dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Grzegorz