Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Zauważyłem że w stanie powiedzmy przed psychotycznym wyobraźnia podpowiada błędny sposób interpretacji rzeczywistości. Jest to oparte na elemencie lęku który w sobie mam. Wtedy gdy opowiem komuś o tym to jego reakcje tylko pogłębiają ten stan bo widzę je przez pryzmat tej urojonej rzeczywistości. To powoduje pogłębianie się tej psychozy i dołączanie do niej kolejnych elementów. Myślę że grunt to się pozbyć tego elementu lęku który jest zakorzeniony w umyśle schizofrenika. Czy wy macie podbne spostrzeżenia ?
1 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
Witam, jestem tu nowa. Mam na imię Angelika i od krótkiego czasu prowadzę bloga, który niestety nie cieszy się żadnym zainteresowaniem, stąd moja prośba o wspólne dyskusje prowadzone na moim blogu. Jest on zbiorem swobodnych refleksji na temat życia i chorowania. Chciałabym nawiązać znajomość poprzez tego bloga. Zależy mi na szerokim gronie osób, żeby zaistnieć w sieci i prowadzić ciekawe rozmowy. www.angtek33.blogspot.com
1 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
Dzięki za pomoc. Sprawdziłem to wchodząc w zarządzanie kontem- bezpieczeństwo zakładka „Twoje urządzenia” - 1 urządzenie.
6 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
Co powinnam zrobić w tej sytuacji? Jak radzić sobie z tym, że nie mam znajomych w rodzinnym mieście, partnera? Otóż, zrobiłam magistra z biologii miesiąc temu. Jestem w trakcie szukania pracy, ewentualnie stażu. Jak studiowałam w Łodzi to miałam do kogo się odezwać, na dodatkowym przedmiocie poznałam koleżankę, z ķtórą wychodziłam do parku, kawiarni, a zimą byłyśmy w Krakowie, w akademiku wychodziłam do koleżanki z 1 piętra. Ale jak wróciłam do rodziców to mam kontakt internetowy z tą koleżanką i kolegami z akademika, nie mam się do kogo odezwać, nie mam znajomych tutaj(byłam gnębiona w gimnazjum), mam poczucie samotności. Ale poświęcam czas na słuchanie muzyki, bieganie, street workout, czytanie książek, jazdę rowerem. Niekiedy mam wrażenie, że coś mnie omija. Ani razu nie byłam na sylwestrze, domówce. Myślę sobie czy to powód do wstydu. Niekiedy myślę sobie dlaczego nie mam partnera. Co robić, aby go mieć? Gdzie dzisiaj ludzie się poznają? Nie chodzi mi, aby szukać na siłę, ale oczekuje aby był w podobnym wieku do mnie(mam 24 lata). Na studiach dominowały dziewczyny, dziewczyny z akademika raczej też mają same dziewczyny w towarzystwie czy na swoich kierunkach przeważnie dziewczyny. Raczej młodsze roczniki chłopaków były w akademiku. Interesuje mnie ktoś w moim wieku czy starszy do 8 lat. Nie interesuje się starszymi o 10-15 lat, młodszymi(nawet rok czy o parę lat). Oczekuję, aby to był człowiek wrażliwy, godzien zaufania, stronił od używek, bójek, podejrzanego towarzystwa, nie spieszył się do współżycia. Sama unikam używek, dużo ludzi mnie chwali, że jestem wrażliwa, wyrozumiała, konkretna, że wyznaczam cel i do niego dążę, że można mi zaufać i nikomu nie rozpowiem. Tylko czy dzisiaj takiego kogoś ze świecą szukać? Gdzie dzisiaj ludzie się poznają? Raczej przez internet? Zainteresowania moje oprócz biegania, jazdy rowerem, czytania książek, słuchania muzyki, oglądania filmów, street workout to podróże(w zeszłym roku byłam w Chorwacji z fakultetem do Bośni i Hercegowiny, także 2 kraje odwiedziłam, w Polsce też sporo miejsca widziałam). Wygląd co prawda przemija, ale jedyne, czego nie chce to(bez obrazy) łysiny(u młodego chłopaka), nadwagi, reszta rzeczy w wyglądzie typu kolor włosów, kolor oczu, wzrost obojętna dla mnie. Chłopięcą urodę preferuje. Czy to, że nie mam znajomych w rodzinnych stronach, a bardziej miałam w mieście w którym studiowałam to może mieć wpływ na to czy kogoś poznam?
1 komentarz
ostatni 8 dni temu  
Tak pomyślałem że ona może dostała schizofrenii z powodu głębokiej frustracji z powodu tego co ją spotkało w latach młodzieńczych lub z powodu konfliktu wewnętrznego wynikającego ze stosunku do ojca. Warto by było gdybyś z nią o tym porozmawiał.
45 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
Myślę, że powinieneś brać leki wtedy lęki będą mniejsze i zniknie strach przed umieraniem.
3 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
Dziękuję Prana. Ja dodam jeszcze że sama miałam kiedyś problem z narkotykami i po kilku latach po rzuceniu ich zgłosiłam się do psychiatry bo miałam atak psychozy u jednego lekarza to była psychoza i rok się u niego leczyłam, a po roku odstawiłam leki bo tak zalecił lekarz i chyba cztery miesiące funkcjonowałam bez leków aż trafiłam na obecną panią doktor i ona właśnie zdiagnozowała u mnie schizofrenię . W sumie to masz Prana racje . Przypomniałam sobie że kuzynka mojego męża ma identyczne objawy chodzi do innego lekarza i również ma zdiagnozowana schizofrenię lecz ona nie miała problemu jak ja z narkotykami. Pozdrawiam.
8 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
Szpital psychiatryczny to ostateczność. Lepiej rozwiąż swój problem poprzez konsultacje z psychiatrą i psychoterapeutą
2 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
Reklama: