Witam,
Już nie raz szukałem sposobu na przezwyciężenie tego nałogu, ale wciąż do niego wracam. Otóż w masturbację zostałem wciągnięty w wieku 12/13 lat. Początkowo nie widziałem w tym nic złego czy dobrego, powiedziano mi, że to fajne i odprężające. Potem onanizm zaczęła mi się podobać, a jeszcze później zacząłem się nienawidzić za to. Na równi z rozwijaniem się uzależnienia, popadłem w nałóg oglądania pornografii, coraz to mocniejszej i mocniejszej (na szczęście częstotliwość oglądania porno bardzo spadła). Obecnie nie towarzyszą mi przy masturbacji żadne emocję, prócz wewnętrznego przymusu masturbacji, może lęku, że zostanę przyłapany. Po prostu przychodzi chęć i tak długo nie odpuszcza dopóki sobie "nie ulżę", a jak za długo zwlekam, to dosłownie zaczynam się trząść.
Bardzo chcę z tego wyjść, ale wciąż jestem skuty łańcuchami nałogu. Nie wiem co robić, bo to jak każdy inny nałóg niszczy, nie tyle fizycznie co psychicznie.

A czy szukales gdzieś pomocy ? Wszystkie uzależnienia leczy się terapia i uczęszczaniem na grupę wsparcia. Myślałes o tym ?

Myślałem. Szukałem jakiś grup on-line, nawet znalazłem forum poświęcone takiemu przypadkowi, gdzie przeczytałem kilka rad, wymieniłem się doświadczeniami z innymi współuzależnionymi, ale prócz zwiększenia chęci na rzucenie tego oraz prób walki z samym sobą podczas, gdy taka chęć mnie nachodziła ( o dziwo potrafiłem odpędzić od siebie ten przymus na jakiś dzień może 2), nic na dłuższą metę nie przyniosło zadowalających mnie rezultatów.

Uzależnienie leczy się w realu. Znajdź poradnie leczenia uzależnień i zgłos się na wizytę. Terapeuta powie ci i doradzi co powinieneś zrobić. Jeśli wstydzisz się ,to poprosi o spotkanie z mężczyzna. Próbowałes dac sobie radę sam...nie wyszlo,więc czas na profesjonalną pomoc.

Musisz uciekać od wszystkiego co Ci przywodzi na myśl masturbacje, trzeba unikać wszystkich sytuacji, w ktorych najczęściej to robiłeś. Szukaj zajęć, które zmecza Cię na tyle że nie będziesz miał już siły wracać do masturbacji. Szukaj pasji, ktora zajmie Ci myśli i głowę, żeby nie mogły wkraść sie pomysły o tematyce seksualnej.

Przede wszystkim ograniczaj przyjemność jaką dostarcza Ci masturbacja, można stopniowo. Jeśli przykładowo oglądasz teraz ciężkie pornosy, to przejdź na lżejsze. Potem na zdjęcia, a potem dogadzaj sobie na "sucho". Nie wiem czy dałbyś następnie radę w ogóle tego nie robić, bo popęd to popęd- bywa niepohamowany, ale może się nawet uda. Bo jak człowiek nie daje sobie upustu, to jajka co jakiś czas elegancko przez sen się opróżniają, tak więc trzymam kciuki

W życiu nie słyszałem durniejszej porady. P.s. Co jaki czas jajka się się przez sen elegancko opróżniają?

Ogólnie wiadomo, że onanizowanie się nie jest czymś złym, ale jak to bywa ze wszystkim-wpada się w uzależnienie. Najlepiej przynajmniej na m-c powstrzymać się przed tą czynnością i potem ustalić ilość w tyg. ilość tych "sesji". Jeśli już czynność ta dominujenad wszystkim w życiu tej osoby-to niedobrze.