Reklama:

Jak przezwyciężyć uzaleznienie od onanizmu? (38)

zaloguj się, aby wykonać akcję na forum

Forum: Uzależnienia

Wtajemniczony
17-04-2017, 08:03:19

kika a ile masz takich sesji
[url=http://www.pmiska.pl/index.php/site/help?miska=1][img]http://files.tinypic.pl/i/00888/3r1dqwnxqtpo.png[/img][/url]
gość
10-05-2017, 20:32:42

W najgorszej fazie, gdy zaczynam dygotać przez nierobienie tego, stopniowo udaje mi się pohamować siebie, może nie jest to powstrzymanie na kilka dni, ale już po chwili, gdy wymuszam myślenie o czymś innym zaczynam trzeźwiej myśleć i odpędzam chęć onanizmu. Nadal daleka droga do uzdrowienia, ale kroczek po kroczku do przodu. Nie mówię, że nie potrzebuje wsparcia i teraz będzie lepiej, ale przez takie samouświadamianie zyskuję moc do walki z nałogiem.
gość
10-05-2017, 22:26:08

Twoje zachowanie jest śmieszne, ale podziwiam nieugiętość haha
gość
10-05-2017, 22:27:20

Nie pojmujesz istoty rzeczy.
gość
10-05-2017, 22:29:09

Pomyśl czasem, rusz tą mózgownicą. Olej tych pseudokolegów
Początkujący
11-05-2017, 00:39:45

BlueCat 2017-04-02 22:57:59
Witam,
Już nie raz szukałem sposobu na przezwyciężenie tego nałogu, ale wciąż do niego wracam. Otóż w masturbację zostałem wciągnięty w wieku 12/13 lat. Początkowo nie widziałem w tym nic złego czy dobrego, powiedziano mi, że to fajne i odprężające. Potem onanizm zaczęła mi się podobać, a jeszcze później zacząłem się nienawidzić za to. Na równi z rozwijaniem się uzależnienia, popadłem w nałóg oglądania pornografii, coraz to mocniejszej i mocniejszej (na szczęście częstotliwość oglądania porno bardzo spadła). Obecnie nie towarzyszą mi przy masturbacji żadne emocję, prócz wewnętrznego przymusu masturbacji, może lęku, że zostanę przyłapany. Po prostu przychodzi chęć i tak długo nie odpuszcza dopóki sobie "nie ulżę", a jak za długo zwlekam, to dosłownie zaczynam się trząść.
Bardzo chcę z tego wyjść, ale wciąż jestem skuty łańcuchami nałogu. Nie wiem co robić, bo to jak każdy inny nałóg niszczy, nie tyle fizycznie co psychicznie.
Rozmiem co czujesz...
Młody jesteś, miałem podobnie... Teraz 30 lat mam, żona jest i łatwiej wytrzymać. Pewnie zanim znajdziesz tą jedyną trochę czasu jeszcze upłynie.
Trzymam za Ciebie kciuki.
Mi najlepiej sport pomagał w utrzymaniu wstrzemięźliwości. Lubiłem basen, piłkę nożną czy koszykówkę.
13-05-2017, 07:50:26

Treść zablokowana przez moderatora

Początkujący
13-05-2017, 07:55:42

Nie pamiętam pod jakim adresem, ale jest takie forum osób uzależnionych. Taka grupa wsparcia... Chyba tam była opcja prowadzenia kalendarza
gość
13-05-2017, 23:26:57

BlueCat, to co piszesz to jak przechodzenie przez jezdnię pełną samochodów. Oczywiście jeśli się postarasz to unikasz wypadku, ale chcesz się tak męczyć cale życie? Ja nie neguję tego, że CI się nie uda, odwrotnie, mam nadzieję, że wszystko będzie ok
A na marginesie, przepraszam Cię za te wypowiedzi, były chamskie, wstyd :/
gość
14-05-2017, 01:39:19

Panie gość... Niech Pan wszystko wypieprzy na hasiok co powiedział i czym nas zasczycił, narka

zaloguj się, aby dodać odpowiedź

Reklama:
Reklama:
Reklama: