Reklama:

życie z alkoholikiem to bardzo ciężkie życie (95)

zaloguj się, aby wykonać akcję na forum

Forum: Uzależnienia

Początkująca
09-05-2016, 17:53:05

Drodzy Państwo,
proszę powrócić do tematu wątku.
Pozdrawiam.
Redaktor i Moderator Portali Medforum
gość
26-06-2016, 19:39:43

Mam podobnie lezy na gorze nad moja glowa i mowi sam do siebie spiewa zdycha i tak na przemian dorobilismy sie w zyciu jakiegos majatku o wiele wiecej od niego w to zainwestowalam i nie chodzi mi o kase ale dlaczego to ja mam zaczynac wszystko od nowa pieprzony dreszcz ma 44lata a zachowuje sie stary zdechly dziad
gość
13-07-2016, 19:39:30

3 lata razem, niecały rok w małzeństwie. Na poczatku super pozniej coraz wiecej pil, wyslalam go na terapie, chodził 2 lata, nie pil, ale brał tabletki nasenne, pozniej przestał jedno i drugie i byl slub, uwierzyłam ze moze byc normalnie, o bylo przez krotki czas, wszytko wróciło i jeszcze gorzej. Obecnie nie mieszkamy razem, nir mam sily, codziennie cierpiałam i dalej cierpię bo gdyby nie to uzależnienie bylibyśmy szczęśliwym udanym małżeństwem. Juz nie wierze ze kiedykolwiek trafie na kogos komu zaufam poprostu zaufam i przy kin bede czuć sie pewnie ze jitro tez jest dzien i bedzie całkiem normalny, bez tabletek bez alkoholu, zwykły dzien.
gość
19-07-2016, 06:30:19

ja mam podobna sytuacje jestme z nim 3 lata mamy synka a on jak nie pije jest super a jak wypije to robi wszystko zeby tylko wyjsc z domu zeby isc dalej sie napic i nie wraca po 3 lub 4 dni. Najdłuzej byl tydzien. Sprawa zgloszona na policji a on sie bawil w najlepsze. Nasze dziecko mialo pol roku a on miał wywalone po całości. Teraz od przedwczoraj go nie ma w domu. Siedzi i pije nie raczy zadzwonic ani odebrac telefonu. On jest pedantem a teraz nie pzreszkadza mu to ze nie myje zebow ani dupska..... jestem nerwowa zlosc pzrelewam na dzieci nie interesuje sie swoim zyciem tylo jego.. chce sie uwolnic!!!!! życ godnie miec wsparcie w kims komu bedzie zalezało na mnie i moich dzieciach......
gość
17-09-2016, 19:05:15

Gość wyżej rozumiem cię doskonale. Mam podobnie z tym że staż małżeński dłuższy. Mąż jak jest trzeźwy jest wartościowym człowiekiem. Pracowity zaradny itd. Niestety od czasu do czasu lubi wypić. Najlepiej do nieprzytomności wtedy wystarcza mu na dłużej. Najgorsze że mnie oszukuje że nie pije. Kłamie w żywe oczy. Robi że mnie debila. Dokładnie rok temu miał kilkudniowy ciąg. Potem przysięgał że z tym kończy. Fakt ciągów nie miał ale kilka razy się upił. Tak czy siak mam dość. Coraz częściej myślę o rozstaniu. Tyle tylko że on odejść nie chce bo twierdzi że za dużo pracy włożył w nasz dom. Dom jest po moich rodzicach ale dziś myslalam żeby wynająć jakieś mieszkanie i odejść. Czuje się bardzo samotna. Zasługuje na normalnego czułego trzeźwego faceta. jak sobie pomyślę że do końca życia mam chodzić za nim i kontrolować żeby nic nie wypił to mi się odechciewa. To nie jest zycie
gość
11-12-2016, 23:23:26

Nie pomogą prozby ani groźny ani łzy odwyk i rozwód takiemu delikfentowi😣smutne ale prawdziwe alkoholikiem zostaje do śmierci tylko odstępy między piciem albo sa krótsze albo dłuższe niszczą swoje życie i innych
gość
12-12-2016, 05:58:04

Tak alkoholikiem pozostaje się aż do śmierci, ale pisanie, że "nieczynny" alkoholik to tylko odstępy między piciem to zła wola piszącego. Ogrom ludzi wychodzi z picia będąc alkoholikami, co więcej, są lepszymi ludźmi niż przed piciem, więc nie siej bzdur.
gość
20-01-2017, 11:51:30

Treść zablokowana przez moderatora

gość
22-01-2017, 01:01:34

Treść zablokowana przez moderatora

gość
22-01-2017, 12:16:22

Nic dodac nic ujac pijak popiera pijaka

zaloguj się, aby dodać odpowiedź

Reklama:
Reklama:
Reklama: