[CYTAT] magdax 07-01-2024, 12:49:19
Pracuję w dużym stresie , 12 h na dobę , lęki mam tylko na myśl o mojej pracy , jutro jadę na rozmowę w sprawie innej .. ale zanim rekrutacja itd to minie pewnie kolejny miesiąc :( jestem zła na siebie , bo dojście do jak myślałam zawodowego szczytu kosztowało mnie dużo pracy i nauki , mam 35 lat , nie mam dzieci , nie mam męża , bo poświęciłam się zawodowo .. a teraz nie jestem w stanie tam pracować :( wykańczam się psychicznie , nie jem , nie śpię , jestem wrakiem człowieka. Nie wiem co mam dalej robić :( zmiana pracy jest w moim mniemaniu najlepszym rozwiązaniem, chociaż psychiatra twierdzi, że nie. Ja się po prostu boję tam chodzić. Proste rzeczy mnie przerastają, w takim jestem stanie , że nie potrafię logicznie myśleć. Nie mam z kim o tym porozmawiać, czuję, że nikt mnie nie rozumie.[/CYTAT]
Co do psychiatrów to nie chcę generalizować, ale z osobistych doświadczeń mogę powiedzieć, że często brakuje im empatii. Jeśli chcesz że mną dłużej popisać to mozemy przejść na GG.