Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Witam Krysiu. W tej sytuacji podejmuje się radykalne kroki i apeluję do Ciebie abyś zdobyła się na odwagę aby je podjąć - przede wszystkim dla dobra dziecka ! Niezwłocznie zaplanuj wizytę w PCPR i "naświetl" całą sprawę odpowiedniej osobie. Jak u Ciebie z zapewnieniem dachu nad głową? Uciekaj od takiego "toksyka" jak najdalej, bo sponiewiera Ciebie, zniszczy Ci zdrowie i zaprzepaści cały dorobek życia. Tu nie ma sentymentów ani miejsca na współuzależnienie - ratuj siebie i córkę, to jest Twoje zadanie a nie tkwienie w tej bezsensownej relacji. Trzymam kciuki za Ciebie i pozdrawiam.
3 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
Trudno określić czy twierdziłeś prawdę bez kontekstu, ale jedno jest pewne że masz problem z nerwami, dlatego tak wiele wpisów utworzyłeś
2 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Tak naprawdę to czy Bóg jest lub nie ma jest niewiadome. Może po prostu uważają że powinieneś się skupić na rozwiązaniu spraw ziemskich
2 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Co powinnam zrobić w tej sytuacji? Jak radzić sobie z tym, że nie mam znajomych w rodzinnym mieście, partnera? Otóż, zrobiłam magistra z biologii miesiąc temu. Jestem w trakcie szukania pracy, ewentualnie stażu. Jak studiowałam w Łodzi to miałam do kogo się odezwać, na dodatkowym przedmiocie poznałam koleżankę, z ķtórą wychodziłam do parku, kawiarni, a zimą byłyśmy w Krakowie, w akademiku wychodziłam do koleżanki z 1 piętra. Ale jak wróciłam do rodziców to mam kontakt internetowy z tą koleżanką i kolegami z akademika, nie mam się do kogo odezwać, nie mam znajomych tutaj(byłam gnębiona w gimnazjum), mam poczucie samotności. Ale poświęcam czas na słuchanie muzyki, bieganie, street workout, czytanie książek, jazdę rowerem. Niekiedy mam wrażenie, że coś mnie omija. Ani razu nie byłam na sylwestrze, domówce. Myślę sobie czy to powód do wstydu. Niekiedy myślę sobie dlaczego nie mam partnera. Co robić, aby go mieć? Gdzie dzisiaj ludzie się poznają? Nie chodzi mi, aby szukać na siłę, ale oczekuje aby był w podobnym wieku do mnie(mam 24 lata). Na studiach dominowały dziewczyny, dziewczyny z akademika raczej też mają same dziewczyny w towarzystwie czy na swoich kierunkach przeważnie dziewczyny. Raczej młodsze roczniki chłopaków były w akademiku. Interesuje mnie ktoś w moim wieku czy starszy do 8 lat. Nie interesuje się starszymi o 10-15 lat, młodszymi(nawet rok czy o parę lat). Oczekuję, aby to był człowiek wrażliwy, godzien zaufania, stronił od używek, bójek, podejrzanego towarzystwa, nie spieszył się do współżycia. Sama unikam używek, dużo ludzi mnie chwali, że jestem wrażliwa, wyrozumiała, konkretna, że wyznaczam cel i do niego dążę, że można mi zaufać i nikomu nie rozpowiem. Tylko czy dzisiaj takiego kogoś ze świecą szukać? Gdzie dzisiaj ludzie się poznają? Raczej przez internet? Zainteresowania moje oprócz biegania, jazdy rowerem, czytania książek, słuchania muzyki, oglądania filmów, street workout to podróże(w zeszłym roku byłam w Chorwacji z fakultetem do Bośni i Hercegowiny, także 2 kraje odwiedziłam, w Polsce też sporo miejsca widziałam). Wygląd co prawda przemija, ale jedyne, czego nie chce to(bez obrazy) łysiny(u młodego chłopaka), nadwagi, reszta rzeczy w wyglądzie typu kolor włosów, kolor oczu, wzrost obojętna dla mnie. Chłopięcą urodę preferuje. Czy to, że nie mam znajomych w rodzinnych stronach, a bardziej miałam w mieście w którym studiowałam to może mieć wpływ na to czy kogoś poznam?
2 komentarz
ostatni miesiąc temu  
Cześć wszystkim, jestem osobą, która sama ma za sobą pewne trudne przejścia, a teraz, jako studentka psychologii, próbuję również przyjrzeć im się od strony naukowej. W ramach mojej pracy magisterskiej prowadzę badanie na temat dobrostanu psychicznego osób, które doświadczyły traumatycznych bądź zmieniających życie wydarzeń (jak np. utrata ukochanej osoby, przewlekła choroba, trudności finansowe itp). Będzie mi bardzo miło, jeśli poświęcicie ok.15 minut na wypełnienie ankiety. Jedyne wymaganie to wiek co najmniej 18 lat 😊 https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSfazw4-OaTszNDsNhsmsmFHOHI8u4vV6FFBRqXq13of9XZTyQ/viewform?usp=sf_link
1 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
Witam, jestem tu nowa. Mam na imię Angelika i od krótkiego czasu prowadzę bloga, który niestety nie cieszy się żadnym zainteresowaniem, stąd moja prośba o wspólne dyskusje prowadzone na moim blogu. Jest on zbiorem swobodnych refleksji na temat życia i chorowania. Chciałabym nawiązać znajomość poprzez tego bloga. Zależy mi na szerokim gronie osób, żeby zaistnieć w sieci i prowadzić ciekawe rozmowy. www.angtek33.blogspot.com
1 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Było tak kiedyś, że mój brat wyłączał mnie światło na klatce schodowej, wykręcając żarówkę, a dziecko z rodziny zastępczej wyłączało prąd na górze, jak szedł na praktyki, a matka daje mnie codziennie leki na schizofrenie, pod groźbą, że jak tego nie będę tego robił, to wezwie na mnie pogotowie, wiem coś o tym, bo to dziecko groziło mnie szpitalem.
21 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Zwyczajnie nie uważają Cię za zdrowego inni. Może za bardzo się przejmujesz cudzym zdaniem
2 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Reklama:
Reklama: